Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Prokuratura wszczyna śledztwo po debacie prezydenckiej. Grzegorz Braun w tarapatach
Patryk Idziak
Patryk Idziak 30.04.2025 18:03

Prokuratura wszczyna śledztwo po debacie prezydenckiej. Grzegorz Braun w tarapatach

Debata prezydencka
Debata prezydencka. Screen Super Express / YouTube

Prokuratura wszczyna postępowanie po debacie “Super Expressu”. Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga poinformował w środę, 30 kwietnia, że śledczy zajmą się kontrowersyjnymi wypowiedziami, które padły podczas spotkania kandydatów na prezydenta. Zawiadomienie zapowiedziała wcześniej Magdalena Biejat, podkreślając, że nie godzi się na takie zachowanie jednego ze swoich rywali.

Debata prezydencka, która wznieciła aferę

W poniedziałek, 28 kwietnia, odbyła się debata zorganizowana przez redakcję “Super Expressu”, w której wzięli udział wszyscy kandydaci i kandydatki na prezydenta: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Sławomir Mentzen, Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Adrian Zandberg, Grzegorz Braun, Joanna Senyszyn, Artur Bartoszewicz, Krzysztof Stanowski, Maciej Maciak, Marek Jakubiak i Marek Woch.

Spotkanie miało formułę otwartej dyskusji, czyli to uczestnicy zadawali sobie wzajemnie pytania, a moderatorzy czuwali jedynie nad kolejnością i zachowaniem porządku. Wobec tego każdy mógł bez większych trudności wygłosić coś, co nie spodoba się opinii publicznej. I tak się stało – przodował Grzegorz Braun.

Polityk wydalony z szeregów Konfederacji powtarzał swoje dobrze znane postulaty. Mówił m.in., że Polska musi uchronić się przed “judaizacją”, a ponadto zadbać o dobre stosunki z Rosją. Sugerował też wydalenie lub znaczne ograniczenie pomocy ukraińskim uchodźcom.

Po debacie kandydatka na prezydenta Magdalena Biejat zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie mowy nienawiści Grzegorza Brauna. Powołała się na artykuł 257 Kodeksu karnego: “za szerzenie mowy nienawiści, za podżeganie do nienawiści i do agresji wobec konkretnych grup narodowościowych”.

Demokracja to przestrzeń ścierania się poglądów. Czasem skrajnych. Ale ta wolność ścierania się poglądów nie może być usprawiedliwieniem propagowania nienawiści. I to powinno łączyć wszystkich ponad podziałami. W sprawie nienawistnych wypowiedzi Grzegorza Brauna, które padły podczas dzisiejszej debaty złożę jutro doniesienie do prokuratury – napisała na X.

Polki i Polacy dostaną na konta nowe świadczenie od ZUS. Niektórzy z wyrównaniem

Prokuratura zareagowała na kontrowersyjne słowa Grzegorza Brauna

Komunikat prokuratury w tej sprawie pojawił się w środę, 30 kwietnia. Norbert Antoni Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, przekazał, że wszczęto postępowanie dotyczące publicznej wypowiedzi z dnia 28 kwietnia 2025 r. przy ul. Jubilerskiej 10 w Warszawie.

Jak doprecyzowano, “w trakcie transmitowanej na żywo w internecie debaty prezydenckiej" w “Super Expressie”, mogło dojść do znieważenia Żydów, a także do podżegania do nienawiści na tle różnic etnograficznych.

Chodzi m.in. o wypowiedź zaczynającą się takimi stwierdzeniami: “Chwała Bogu, nie graniczymy z żydowskim państwem położonym w Palestynie, bo wówczas ludobójcza polityka reklamowana przez ministrów, rabinów i generałów Państwa Izrael mogłaby łatwo zwrócić się przeciw nam. Państwo Izrael jest Polakom stręczone jako sojusznik, jako jakiś lotniskowiec cywilizacji europejskiej w tamtych stronach, na Bliskim Wschodzie”.

"Właśnie kiedy posłuchamy tych generałów i rabinów, jak mówią, że Palestyńczycy to nie ludzie, jak posłuchamy, jak mówią, że goje – jak zwierzęta – są od tego, żeby służyć Żydom, to widzimy kontrfaktyczność takiej koncepcji “Izrael jako sojusznik, przyjaciel, kooperant Polski”.

To słowa, które z dumą wypowiadał Grzegorz Braun. Ponadto polityk nazwał żonkil – symbol powstania w getcie warszawskim – “znakiem hańby i podległości”.

Echo wypowiedzi Grzegorza Brauna

Grzegorz Braun podczas poniedziałkowej debaty “Super Expressu” kilkukrotnie wspominał o “judaizacji”. Zwracając się jednak do swojego dawnego kolegi z Konfederacji, a obecnie opozycjonisty, Sławomira Mentzena, zaczął od wyrażenia poglądów w sprawie Ukraińców. “Pojechał pan do Lwowa, odkrył pan, że jest coś takiego jak banderyzm. Dobrze. Lepiej późno niż wcale” – zaczął, po czym przeszedł do kwestii rzekomych wpływów Żydów na światową sytuację geopolityczną.

Czy może, mówiąc prostszym językiem, zauważa pan, że Żydzi mają za dużo, stanowczo za dużo do powiedzenia w polskich sprawach? (…) Ukrainizacja, islamizacja, judaizacja (…) To wszystko trzeba odwrócić – brzmiały opinie Grzegorza Brauna.

Prokuratura zbada okoliczności, w jakich doszło do popełnienia tego czynu. Pierwszym krokiem ma być dokładne przeanalizowanie zapisu debaty.

Czytaj także: Ukraina zgodzi się na umowę z USA. Delegacja Wołodymyra Zełenskiego w drodze do Waszyngtonu