Pomorskie: rodzice z dwójką dzieci wypłynęli na jezioro. Trwają poszukiwania
Zgodnie z informacjami przekazanymi na łamach serwisu Fakt przez rzeczniczkę prasową policji, Monikę Sadurską, dozorca jednego z ośrodków złożył zawiadomienie w sobotę 3 kwietnia około godziny 21:00. Wiadomość o zaginięciu rodziny, która wypłynęła na jezioro w Krzynie, trafiła do policjantów w Słupsku.
Z relacji dozorcy jednego z ośrodków policja dowiedziała się, że dwoje dorosłych i dwoje dzieci wypożyczyło łódkę, którą wypłynęło na jezioro w Krzyni. Rodzina miała zwrócić łódź wypożyczalni po dwóch godzinach, ale do tego nie doszło. Dozorca zawiadomił służby po upływie kolejnych godzin.
Policja rozpoczęła akcję poszukiwawczą pod Słupskiem
Po otrzymaniu zgłoszenia policja rozpoczęła akcję poszukiwawczą jeszcze w sobotę 3 kwietnia, choć zawiadomienie wpłynęło o późnej porze . W czynności zaangażowali się też strażacy. W trakcie akcji znaleziono już pewne ślady.
Podczas poszukiwań służby dotarły już do dryfującej łódki. Według informacji przekazanych przez „Głos Pomorza” odnaleziona łódź była sucha, dlatego jest duże prawdopodobieństwo, że nie wywróciła się na wodzie z płynącymi ludźmi.
Funkcjonariusze w okolicach jeziora znaleźli też ślad po ognisku. Akcja poszukiwawcza została wznowiona w niedzielę 4 kwietnia. Jak dotąd jednak policja nie planuje korzystania ze wsparcia nurków. Zaangażowanie się kolejnych służb zależy od rozwoju sytuacji, co potwierdziła rzeczniczka słupskiej policji.
Policja nie zna tożsamości zaginionych
Jak informują policjanci, dozorca nie spisał danych osobowych rodziny, która wypożyczyła łódkę. Funkcjonariusze nie znają tożsamości osób, które zaginęły. Służby zwróciły się z apelem do społeczeństwa, by każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje w te sprawie, skontaktował się z dyżurnym komendy. Numer telefonu: 47 742 05 45 lub 112.
Sprawa jednak nadal pozostaje niejasna ze względu na relację świadków. Sierżant szt. Monika Sadurska zauważyła, że nie można wykluczyć zatonięcia rodziny, dlatego funkcjonariusze nadal będą prowadzili czynności poszukiwawcze.
[EMBED-243]
Poszukiwania zostały wznowione dzisiaj, tj. 4 kwietnia około godziny 11:30. Policja słupska zawiadomiła, że znaleziona łódka nie miała doczepionej liny cumowniczej. Około godziny 13:00 przekazano informacje o zakończeniu akcji. Zdaniem służb nic nie wskazuje na to, że doszło do tragedii. Funkcjonariusze odnaleźli kapoki i wiosła przy drodze w okolicach ośrodka. Zaapelowano jednak do poszukiwanych o zgłoszenie się, by mieć pewność, że nie stało im się nic złego.
Niedawno informowaliśmy również o rodzinnej tragedii, do której doszło na Podkarpaciu. Matka zabiła dwoje dzieci, następnie popełniła samobójstwo. Reportaż poświęcony tej sprawie opracowuje Elżbieta Jaworowska.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Onet.pl; Fakt