Polskie wojsko zostanie wysłane na Litwę? Andrzej Duda podjął decyzję
W czasie, gdy Europa środkowo-wschodnia drży przed rosyjską ekspansją, Andrzej Duda składa jasną deklarację. Prezydent Polski zapewnił w wywiadzie dla litewskich mediów, że nasze wojsko nie zawaha się przed obroną Litwy w sytuacji ataku na nią przez agresora. Zaznaczył jednak, że oba kraje muszą jeszcze rozważyć kwestię sytuacji pozamilitarnych. Chodzi o te przypadki, które nie podlegają pod art. 5. traktatu waszyngtońskiego.
Polskie wojsko będzie bronić Litwy?
Prezydent Andrzej Duda wybrał się na szczyt inicjatywy Trójmorza do stolicy Litwy - Wilna. Będąc tam udzielił wywiadu państwowej telewizji LRT, w którym zadeklarował, że gdyby kraj naszych sąsiadów został zaatakowany przez agresora, mógłby liczyć na pomoc sojuszników z NATO, w tym także Polski. Jak doprecyzował, chodzi konkretnie o wsparcie wojskowe. W tle jest, oczywiście, artykuł 5. Paktu Północnoatlantyckiego.
Krótko mówiąc, polska armia przyjdzie bronić Litwy. Innej sytuacji sobie nie wyobrażam – przekazała głowa naszego państwa.
W dalszej części wypowiedzi prezydent wyjaśnił, że gdyby złamano zasadę o obronie zbiorowej, można by mówić już o faktycznym “upadku Sojuszu”. Jednocześnie wskazał, iż Polska i Litwa muszą jeszcze zastanowić się nad niezagrażającymi sytuacjami niemilitarnymi, w których nie ma opcji odwołania się do art. 5. Nie wykluczył tu zawarcia np. bilateralnego porozumienia o wzajemnej pomocy.
Polskie władze deklarują pełną solidarność w ramach NATO
W związku z ostatnią wypowiedzią Andrzeja Dudy agencja BNS zauważa, że w marcu premier Litwy Ingrida Szimonyte zwracała uwagę na pewne ograniczenia prawne w Polsce, które “nie pociągają za sobą obowiązku” wysyłania wojska za granicę nawet w przypadku wojny.
ZOBACZ: Sondaż Gońca: blisko 44 proc. Polaków za obowiązkową służbą wojskową dla mężczyzn
Odnoszący się do tych słów doradca litewskiego prezydenta Kestutis Budrys mówił wówczas, że opracowany w 2022 r. plan obrany przesmyku suwalskiego stanowi, że polskie wojska będą bronić terenu Litwy. W podobnym tonie wypowiedział się także premier Donald Tusk, zapewniający, że solidarność litewsko-polska “nie podlega dyskusji”.
Andrzej Duda ostrzega przed rosyjskim imperializmem
Andrzej Duda to największy orędownik podwyższenia nakładów na cele wojskowe w NATO, stąd nie dziwi, iż przy okazji ostatniego wywiadu zaakcentował konieczność zwiększenia produkcji pocisków artyleryjskich. Jego zdaniem, jest to jeden ze sposobów na zniechęcenie Rosji do ewentualnego ataku.
W niedalekiej przyszłości Rosja będzie w stanie produkować ponad 2 mln pocisków rocznie. Cała Europa, wraz ze Stanami Zjednoczonymi, musi połączyć siły, by produkować ich więcej - wezwał.
Polski prezydent zaapelował także o prowadzenie twardej polityki obronnej wobec Federacji Rosyjskiej , które wyrażać ma się właśnie w rozbudowie zdolności obronnych Zachodu. Duda stoi na stanowisku, że w ten sposób, przy jednoczesnym wspieraniu Ukrainy, pokojowo obronimy się przed rosyjskim imperializmem.
Źródło: Radio ZET