"Polskie bezpieczeństwo jest zagrożone". Generał ocenił propozycję polskiego MON
Po tragedii w Przewodowie niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zaproponowała Polsce udostępnienie systemów przeciwlotniczych Patriot oraz myśliwców Eurofighter, które miałyby chronić naszą przestrzeń powietrzną. - Polskie bezpieczeństwo jest zagrożone przypadkowymi uderzeniami - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską gen. Tomasz Drewniak, były inspektor sił powietrznych, odnosząc się do propozycji szefa polskiego MON, który chciał przekazać systemy Ukrainie.
Mimo że Niemcy odmówiły przekazania Patriotów Ukrainie, argumentując, że systemy należą do zintegrowanej obrony powietrznej NATO, oferta dla Polski wciąż jest aktualna, co potwierdził dziś kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości wciąż broni jednak swojego pomysłu, co budzi sprzeciw zarówno wielu obywateli, jak i ekspertów. - Czy ta propozycja (PiS-u - red.) się broni z punktu widzenia efektywności dla polskiego bezpieczeństwa? - pytała w programie "Newsroom Wirtualnej Polski" Agnieszka Kopacz-Domańska, która gościła generała Tomasza Drewniaka, byłego inspektora sił powietrznych.
Niemieckie Patrioty trafią do Ukrainy? Generał Drewniak: "Trochę to dziwnie brzmi"
- Nie bardzo . Na razie polskie bezpieczeństwo jest zagrożone przypadkowymi uderzeniami , bo nie mieliśmy jeszcze świadomych uderzeń rosyjskich pocisków na terytorium Polski. Gdybyśmy odnieśli to do sytuacji, którą mieliśmy dwa tygodnie temu, to Ukraińcy strzelaliby do własnych rakiet? Trochę to dziwnie brzmi - ocenił ekspert.
Zdaniem byłego inspektora sił powietrznych "Patrioty na granicy polskiej miały pokazać integrację NATO, że kraje NATO sobie pomagają. Taki był cel przesłania Patriotów do Polski". Pomysł polskiego MON wydaje się więc nieuzasadniony. Co więcej, Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że jeśli Patrioty trafią do Ukrainy, zostaną zniszczone.
- Dlaczego mieliby się zawahać? Patrioty byłyby tak samo na wyposażeniu ukraińskich Sił Zbrojnych, jak polskie czołgi, słowackie systemy S-300 i każdy sprzęt dostarczony z różnych krajów świata, który Rosjanie próbują zniszczyć. Jeżeli Rosjanie mieliby szanse je zniszczyć, to by je zniszczyli, lub próbowali zniszczyć. Legenda Patriotów zaciemnia obraz. To system do niszczenia rakiet balistycznych. Nie używajmy młotka do zabijania muchy, bo zaraz okaże się, że będziemy strzelać z Patriota, który kosztuje nieprawdopodobne pieniądze do irańskiego drona wartego tyle, co samochód osobowy. Może kiedyś Patrioty trafią na Ukrainę, ale myślę, że trafią wtedy, gdy wojna się skończy - podsumował generał Tomasz Drewniak w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Joanna Scheuring-Wielgus usłyszała prokuratorskie zarzuty. Chodzi o głośną sprawę
-
Sześć godzin czekał na SOR-ze na pomoc. Nie doczekał się lekarskiej interwencji
Źródło: Wirtualna Polska