Polski kurier przemycał 21 Syryjczyków. Wpadł przez łamanie przepisów drogowych
23-latek nielegalnie przewoził grupę 21 Syryjczyków, przy okazji łamiąc przepisy drogowe. Gdy zorientował się, że ściga go policja i straż graniczna, staranował bramę ogródków działkowych w Żorach i porzucił pojazd z ludźmi w środku.
Żory. 23-latek transportował nieudokumentowanych imigrantów
Funkcjonariusze Straży Granicznej w Bielsku-Białej i policjanci z Żor wpadli na trop kuriera, który transportował nieudokumentowanych imigrantów na zachód Europy. 23-letni mężczyzna wiózł Syryjczyków dostawczym Citroenem Jumperem.
Kierujący wyprzedzał ciągi samochodów, wjeżdżał na ronda “pod prąd”, zdarzyło mu się też przejechać skrzyżowania na czerwonym świetle. Nie bez powodu zwrócił więc uwagę policji.
Mężczyzna porzucił pojazd z 21 Syryjczykami
Kiedy kierującym zainteresowali się mundurowi, 23-latek próbował ich zgubić. - Podczas pościgu kierowca busa spowodował kolizję, wjeżdżając w bramę ogródków działkowych. Rozbił auto i uciekł. Kilka godzin później zatrzymano go na jednej ze stacji paliw w Żorach - przekazał ppor. Szymon Mościcki, rzecznik Straży Granicznej w Raciborzu.
W pojeździe znajdowało się 21 mężczyzn z Syrii, w tym 5 nieletnich. Policjanci ustalili, że wjechali oni do Polski nielegalnie przez byłe graniczne przejście drogowe Zwardoń-Skalite. Żadnemu z pasażerów nic się nie stało.
Kierowca usłyszał zarzuty, a imigranci zostali przekazani słowackim służbom
Rozpoczęto wyciąganie konsekwencji wobec imigrantów. - Cudzoziemcom przedstawiono zarzut, że wspólnie i w porozumieniu, nie mając wymaganych dokumentów uprawniających ich do przekroczenia granicy państwowej, przekroczyli granicę słowacko-polską. W sobotę (8.07) zostali przekazani słowackim służbom - relacjonował ppor. Mościcki.
23-letni kurier kierował się chęcią zarobku. Trafił od aresztu na trzy miesiące. Usłyszał zarzuty m.in.: zorganizowania nielegalnego przekroczenia granicy, zniszczenia mienia, narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia ludzi oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu nawet 8 lat pobawienia wolności.
Źródło: “Fakt”