Polska w ścisłej czołówce do wygrania Eurowizji 2023. To zasługa kontrowersyjnego teledysku
Chociaż Eurowizja 2023 odbędzie się dopiero w maju, aktualnie w wielu krajach trwają krajowej preselekcje. Telewizja Polska stawkę dopiero ogłosiła, jednak już zdążyła odbić się sporym echem w międzynarodowych mediach. Utwór jednego ze zgłoszonych wzbudza bowiem najwięcej emocji, dzięki czemu nasz kraj winduje swoją pozycję i aktualnie według bukmacherów mamy dużą szansę na wygranie majowego konkursu. O kim mowa?
"Tu bije serce Europy". W niedzielę poznamy polskiego reprezentanta
Polski finał pod nazwą "Tu bije serce Europy" rozpocznie się 26. lutego, w niedzielę o 17:30 (TVP 1). Portale rozpisują się o szczegółach tego widowiska. Nieoficjalnie wiadomo już, że gospodynią zostanie wiecznie uśmiechnięta Ida Nowakowska i wierna przyjaciółka Katarzyny Cichopek, Małgorzata Tomaszewska. Polski reprezentant zostanie wybrany w dwóch turach.
Zacnemu gronu jury przewodniczyć będzie uduchowiona studentka z Tajlandii, Edyta Górniak . W skład komisji oceniającej (mającej 50% wpływ na ostateczny wynik) zasiądą też muzyczny ekspert z "Teleepxressu", Marek Sierocki, Marcin Kusy oraz Agustin Egurrola. W przypadku tego ostatniego warto odnotować, że występ Rafała Brzozowskiego na Eurowizji określał jako "nowoczesny i na poziomie światowym".
Gośćmi specjalnymi mają być Krystian Ochman , Sara James oraz zwycięzcy Eurowizji, ukraiński zespół Kalush Orchestra.
Eurowizja 2023. Polska znacząco skoczyła u buków. Dzięki komu?
Reprezentant Polski wyłoniony zostanie dopiero w niedzielę, jednak już teraz Polska szybuje po wygraną. Tak wynika z typowań bukmacherów. Według zagranicznych portali powodem tej dobrej passy jest jedna z piosenek biorących udział w polskich preselekcjach, a szczególnie jej intrygujący teledysk. Specjaliści stawiają, że to właśnie ten przebój będzie reprezentował nasz kraj, a jeśli klimat teledysku uda się przenieść na scenę, będzie to coś wyróżniającego się ze stawki, którą wysyłaliśmy do Europy dotychczas.
Kto zatem jest faworytem, by za kilka dni sięgnąć po polskie grand prix i w biało-czerwonych barwach wystąpić na scenie przed wielomilionową widownią?
Fani Eurowizji nie mają wątpliwości, że głównym pretendentem do wygranej jest piosenkarz o pseudonimie Jann. Nie tylko w Polsce, ale i za granicą jego piosenka pt. "Gladiator" zdobywa coraz większe uznanie. Teledysk do utworu utrzymany jest w mrocznej stylistyce nawiązującej do cierpienia. Nie brakuje wicia się po czarnej mazi przypominającej kisiel. Finalnym momentem jest wiszenie artysty na metalowych łańcuchach, co według niektórych jest nawiązaniem do erotycznej tematyki BDSM.
"Tu bije serce Europy". Nadsza Urbańska znowu przegra z nowicjuszem?
Kolejną z faworytek jest Alicja Szemplińska , której występ na Eurowizji 2020 ze względu na pandemię nie doszedł do skutku. Chociaż opublikowała jedynie fragment swojej zabarwionej politycznie piosenki opowiadającej historię jej znajomych z Ukrainy, jest mocną kandydatką do zajęcia miejsca w pierwszej trójce.
Niestety, do tego grona nie jest typowana ukochana Józefa Józefowicza. Natasza Urbańska od kilku lat uporczywie próbuje dostać się na Eurowizję, jednak nie zawsze kwalifikuje się nawet do finałowej dziesiątki polskich propozycji. W tym roku z piosenką "Lift you up" zachwyca tylko nielicznych, chociaż teledysk - jak czytamy na łamach Plejady - nie należał do najtańszych w realizacji.
Czy te sumienne starania dadzą efekt i Natasza Urbańska pozna smak zwycięstwa? Co zrobi TVP, jeśli widzowie i jurorzy wybiorą odważny klip nieznanego piosenkarza? Pytań piętrzy się sporo, a wszystko okaże się już w najbliższą niedzielę. Będziecie oglądać?
Źródło: Wirtualne Media, Plejada, Telemagazyn, Dziennik Eurowizyjny
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL