Policjantka chciała uciszyć znajomych na imprezie. Teraz sama ma kłopoty

Policjantka chciała uciszyć znajomych

Policjantka z Kolbuszowej kilka dni temu wybrała się ze znajomymi na imprezę w Rzeszowie. W mieszkaniu zdaniem kobiety było jednak zbyt głośno , więc postanowiła zakłócić spokój uczestników "domówki".

Początkowo sama próbowała uciszyć imprezowiczów, chcąc ich dodatkowo wylegitymować . Nie przynosiło to jednak żadnych rezultatów. Kobieta podjęła więc decyzję, by powiadomić dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej o zaistniałej sytuacji.

Nieoczekiwany obrót sprawy

Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze dotarli na miejsce . Interwencja przebiegła jednak w nieoczekiwany sposób . Mundurowi, zamiast zająć się uczestnikami imprezy, uwagę skupili na osobie zgłaszającej hałas. Dzwoniąca kobieta była pod wpływem alkoholu dlatego nie pozwolono jej kontynuować interwencji. Policjanci odwieźli bohaterkę akcji do domu.

Policjantka wpadła w poważne tarapaty

Na policjantkę z Kolbuszowej czekają konsekwencje wykonanego telefonu. Aktualnie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające .

- W KPP w Kolbuszowej prowadzone jest postępowanie wyjaśniające dotyczące naruszenia dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszkę tut. jednostki , w związku z bezpodstawnym zgłoszeniem przez nią interwencji. (...) W związku z przedmiotowym zdarzeniem w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w trybie art. 134i ust. 4 ustawy o Policji, w celu wyjaśnienia okoliczności tego zgłoszenia pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Niezależnie od powyższego prowadzone są także czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 66§1 Kodeksu Wykroczeń - wyjaśniała w rozmowie z polsatnews.pl kom. Jolanta Skubisz-Tęcza z KPP w Kolbuszowej.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .

Źródło: polsatnews.pl