Policja reaguje po 32. finale WOŚP. Będą przesłuchania świadków
Są konsekwencje szokującego zdarzenia podczas 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi (woj. pomorskie). Po tym, jak do sieci wyciekło porażające nagranie, pokazujące eksplozję sztucznych ogni w zamkniętym obiekcie, sprawą zainteresowała się policja. Na miejscu wciąż pracują mundurowi, którzy zabezpieczają ślady. Niewykluczone, że osoba odpowiedzialna za incydent usłyszy zarzuty obarczone surową karą więzienia.
Skandal podczas finału WOŚP w Rumi
Jak informowaliśmy w poniedziałek (29 stycznia) rano, 32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Rumi przybrał nieoczekiwany charakter. W tamtejszej hali sportowej zgromadziło się mnóstwo osób, pragnących obchodzić wspólnie wielkie święto dobroczynności. O mały włos nie skończyło się jednak poważnym dramatem.
Wszystko widać dokładnie na zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu. Film pokazuje, jak w trakcie tzw. Światełka do nieba w zamkniętym obiekcie odpalone zostają fajerwerki. Ludzie natychmiast zaczęli osłaniać się przed wybuchami, a niektórzy musieli nawet uciekać. Po tym zdarzeniu konferansjer próbował uspokajać zdenerwowany tłum, ale sam by zaskoczony obrotem spraw. Szokująca historia, jak się okazuje, ma teraz dalszy ciąg.
32. finał WOŚP w Rumi. Sprawą zajmuje się policja
To była tylko kwestia czasu, by pomorska policja dowiedziała się, co wydarzyło się w niedzielny wieczór w Rumi. Mundurowi zabezpieczyli krążący w sieci materiał filmowy i przystąpili do swoich zdecydowanych działań.
Na tej podstawie funkcjonariusze zainicjowali czynności służbowe w niezbędnym zakresie w kierunku art. 160 Kodeksu karnego tj. spowodowania narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - przekazała w rozmowie z WP asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Wspomniany przez funkcjonariuszkę czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat trzech. Na miejscu wciąż pracują policjanci, którzy dokonują oględzin i zabezpieczają całą dokumentację dotyczącą finału WOŚP w hali MOSiR.
WOŚP idzie na kolejny rekord
32. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za nami, ale liczenie zebranych pieniędzy cały czas trwa. Zgodnie z ostatnimi danymi , na koncie fundacji Jurka Owsiaka jest już prawie 175,5 mln złotych. To historyczny wynik.
ZOBACZ: Lidia Niedźwiedzka-Owsiak w mocnych słowach o rządach PiS. “Wracamy do normalności”
Wzruszony pomysłodawca akcji dziękował w niedzielę późnym wieczorem wszystkim zaangażowanym w organizację tegorocznej imprezy. W tym roku ponownie z WOŚP zagrały Telewizja Polska, Wojsko Polskie i wiele innych podmiotów, które w ostatnich latach nie uczestniczyły w przedsięwzięciu. Wszyscy zjednoczyli się, by zebrać fundusze na rzez pomocy osobom zmagającym się z chorobami płuc.
Źródło: WP