Pojechali do szpitala, w którym leży Kaczyński. Nie mogli uwierzyć w to, co dzieje się pod jego salą
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie panuje poruszenie. Na oddziale kardiologii, w jednej z sal, znajduje się pacjent, wokół którego kręci się niemal cały personel medyczny. Dziennikarze “Faktu” pojechali na miejsce, aby zobaczyć, jak pilnie strzeżony jest prezes Prawa i Sprawiedliwości. Oto, co zastali na miejscu.
Ochrona i specjalni goście
Sala numer 7, w której przebywa Jarosław Kaczyński , jest pod stałym nadzorem. Przed wejściem stoi ochroniarz, a w pomieszczeniu nieustannie pojawia się personel medyczny. Wbrew spekulacjom oddział kardiologiczny funkcjonuje normalnie - pacjenci są przewożeni na zabiegi, a odwiedzające osoby mają ograniczony dostęp jedynie ze względu na obostrzenia epidemiczne.
Nieoczekiwanym gościem prezesa PiS był marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski. Jego wizyta budzi zainteresowanie, ponieważ trudno ją uznać za zwykłe odwiedziny w ramach "rutynowych badań". Wcześniej do sali wniesiono torby z nieznaną zawartością, co dodatkowo podsyca spekulacje na temat powodów pobytu Kaczyńskiego w szpitalu.
Polityczne konsekwencje hospitalizacji
Pobyt Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu zbiegł się w czasie z ważnym wydarzeniem w Sejmie. W piątek o godzinie 12:00 komisja regulaminowa ma zająć się wnioskiem dotyczącym wyrażenia zgody na pociągnięcie prezesa PiS do odpowiedzialności karnej. Rafał Bochenek ogłosił, że Kaczyński nie pojawi się na posiedzeniu ze względu na pobyt w szpitalu.
Według ustaleń Onetu prezes PiS od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi. Przeszedł dwie operacje i ma wszczepione endoprotezy stawów. "Prezes obawia się, że coś może mu się stać. Fizycznie jest coraz słabszy. Jeśli coś by go wyłączyło na dłuższy czas, to partia zostałaby bez głowy - cytuje "Newsweek" jednego z polityków PiS.
Pobyt Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu
Informacja o hospitalizacji Jarosława Kaczyńskiego pojawiła się w czwartek 20 lutego wieczorem. Rzecznik PiS, Rafał Bochenek, zapewnił, że prezes partii przechodzi rutynowe badania. Nieoficjalne doniesienia sugerują jednak, że Kaczyński nie czuł się najlepiej, co mogło być powodem hospitalizacji. "Fakt" informuje, że polityk ma zostać wypisany do domu dzisiaj około godziny 14.
Interesujący jest sposób, w jaki prezes PiS został przyjęty do placówki. Potwierdzają się informacje, że znalazł się w szpitalu jako pacjent NN.
Nie ma go w oficjalnym rejestrze przyjęć. Żeby znaleźć informacje na temat jego pobytu, trzeba mocno pogrzebać - twierdzi informator "Faktu".
Pytanie, jakie konsekwencje będzie miał pobyt Kaczyńskiego w szpitalu, pozostaje otwarte. Czy to rzeczywiście tylko rutynowe badania, czy może poważniejsze komplikacje zdrowotne? Czy jego nieobecność wpłynie na przebieg sejmowej komisji regulaminowej? Jedno jest pewne - zainteresowanie sytuacją prezesa PiS nie słabnie, a jego zdrowie i polityczna przyszłość nadal budzą ogromne emocje.
