Pod Jasną Górą zjawili się zamaskowani pracownicy Rutkowskiego. Doszło do awantury
Przed siedzibą Akademii Polonijnej w Częstochowie rozegrały się zaskakujące sceny. W czwartek ekipa Krzysztofa Rutkowskiego wjechała na teren uczelni opancerzonym wozem. Doszło do przepychanek, musiała interweniować policja. Oto szczegóły tego niecodziennego zdarzenia.
Ekipa Krzysztofa Rutkowskiego w kominiarkach wjechała pod Akademię Polonijną
Zamieszanie wokół Akademii Polonijnej w Częstochowie, znajdującej się nieopodal Jasnej Góry, trwa już od dłuższego czasu. Gazeta Wyborcza informuje, że w sierpniu 2023 roku założyciel uczelni – Fundacja Instytut Edukacji i Rozwoju – powołał nowego rektora, prof. Macieja Rudnickiego.
Z tą decyzją nie godzi się założyciel akademii ks. Andrzej Kryński , którego odwołano ze wspomniano stanowiska, a także usunięto z zarządu fundacji. Toteż postanowił sięgnąć po odpowiednie środki i zwrócił się o pomoc do ludzi Krzysztofa Rutkowskiego .
Decyzją sądu rejonowego, 24 września 2024 roku ks. Andrzej Kryński został przywrócony na stanowisko prezesa fundacji. W czwartek, przed południem, wynajęta ekipa przybyła na teren uczelni z uzbrojeniem.
Policja nie podjęła zdecydowanych kroków. Wystarczył jej konkretny dokument
Ludzie Krzysztofa Rutkowskiego rozwiercili zamek , by wprowadzić do budynku Akademii Polonijnej księdza Andrzeja Kryńskiego. Po otrzymaniu zawiadomienia o “ siłowym wejściu zamaskowanych ludzi z bronią na teren Akademii Polonijnej ”, na miejsce przybyli także funkcjonariusze częstochowskiej policji. Według relacji świadka – jak podaje Gazeta Wyborcza – patrol nie prowadził zdecydowanej interwencji.
Czytaj także : The Voice of Poland: Baron nie mógł powstrzymać wzruszenia, nagle wspomniał o Leosiu
Nie powstrzymano rozwiercenia zamka czy wzbierającej awantury. Andrzej Kryński posiadał wydruk z krajowego rejestru sądowego, potwierdzający piastowanie stanowiska prezesa, który okazała funkcjonariuszom ekipa Krzysztofa Rutkowskiego.
Przepychanki z pracownikami Krzysztofa Rutkowskiego na uczelni
Rektor Maciej Rudnicki miał zostać poturbowany, a jego gabinet przejęty przez ludzi Krzysztofa Rutkowskiego. Na korytarzach budynku doszło do przepychanek z pracownikami uczelni. Obrzucano się również wzajemnie oskarżeniami o działalność przestępczą. Każda ze stron sporu miała stwierdzić, że wspiera ją Prokuratura Krajowa oraz Ministerstwo Sprawiedliwości.
Kto jest rektorem, a kto członkiem grupy przestępczej? – dało się słyszeć.
Czytaj także : Ale petarda. On poprowadzi teraz “Dzień Dobry TVN”