Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Po tych słowach księdza na pogrzebie Stuhra wszyscy zaniemówili. Poprosił o jedno
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 17.07.2024 14:37

Po tych słowach księdza na pogrzebie Stuhra wszyscy zaniemówili. Poprosił o jedno

Jerzy Stuhr
fot. KAPIF

Jerzy Stuhr nie żyje. 17 lipca odbył się jego pogrzeb, w którym udział wzięło mnóstwo żałobników. Duchowny w pewnym momencie zwrócił się do osób zgromadzonych w świątyni, starając się im dodać otuchy.

Jerzy Stuhr nie żyje

Legenda polskiego kina, znakomity aktor, twórca licznych ról, empatyczny pedagog, Jerzy Stuhr - nie żyje. Zmarł 9 lipca w wieku 77 lat. Tę smutną informację w rozmowie z Onetem potwierdził jego syn, Maciej. 

Śmierć Jerzego Stuhra wywołała ogromne poruszenie wśród osób, które go znały, zarówno prywatnie, jak i poprzez sceniczne role. Fani wierzyli, że lubiany przez nich aktor jeszcze w niejednej produkcji weźmie udział, uświetniając ją swoją obecnością. Niestety, nie będzie im dane spełnić to marzenie.

Choć odejście Jerzego Stuhra poruszyło tak wiele osób, on sam nie bał się śmierci. W rozmowie z Onetem przyznał, że liczne problemy zdrowotne pozwoliły mu się oswoić z myślą, że musi ona kiedyś nadejść.

Śmierci sobie nie wyobrażam. I jestem, po wszystkich moich chorobach, przygotowany na nią w każdej chwili - powiedział.

Ostatnie pożegnanie Jerzego Stuhra. Andrzej Duda zdobył się na wyjątkowy gest Wizyta króla Karola III pilnie przerwana. Niepokojące wieści niosą się po świecie

Pogrzeb Jerzego Stuhra

Ceremonia pogrzebowa Jerzego Stuhra rozpoczęła się w środę 17 lipca punktualni o godzinie 12:00 w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie. W uroczystości udział wzięło wielu znanych artystów, a także pojawili się fani aktora, chcący godnie pożegnać lubianego aktora. 

Nie zabrakło także przedstawicieli władzy. Głos zabrała Hanna Wróblewska, minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Życie Jerzego Stuhra to ciekawy, fascynujący scenariusz. Niestety każdy z nich musi się kiedyś skończyć, chociaż my chcielibyśmy, żeby trwał - mówiła.

Poruszająca przemowa duchownego podczas pogrzebu Jerzego Stuhra

Mszę pogrzebową Jerzego Stuhra prowadziło sześciu kapłanów, a przewodniczył im kardynał Grzegorz Ryś. Podczas trwania homilii padło wiele poruszających słów z jego ust. Duchowny w monologu kierowanym w stronę żałobników pragnął zauważyć, że to właśnie Bóg decyduje o tym, kiedy przyjdzie śmierć, choć, jak sam przyznał, wie, że panowanie nad nią każdy chciałby we własnych dłoniach dzierżyć.

Każdy z nas potwierdzi panowanie Boga nad nami. Trudno mówić o lepszych momentach, które pokazują to panowanie niż narodziny czy śmierć. To on decyduje o godzinie naszego odejścia. Chociaż czasami chcielibyśmy może inaczej. Może chcielibyśmy mieć szczęście oglądać jeszcze nie jedno przedstawienie, zagrane, przygotowane, wyreżyserowane przez pana Jerzego - zauważył kapłan.

Pełen troski duchowny, mając świadomość, że najbliżsi opłakują śmierć Jerzego Stuhra, postanowił dodać im otuchy. Poprosił ich, by inaczej spojrzeli na zmarłego i jego odejście z tego świata.

Bóg jest nieustającym dawaniem. Wszystko mi przekazał... To ma pomagać inaczej popatrzeć na Pana Jerzego. Miał dar dany od Boga - powiedział.

Jerzy Stuhr
fot. KAPIF; Pogrzeb Jerzego Stuhra
Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów