Plaże nad Bałtykiem świecą pustkami jak nigdy. Smutna prawda wyszła na jaw
Ostatnie dni pod względem pogody nad polskim morzem nie należą do najlepszych. Powody do narzekania w szczególności mają osoby planujące wypoczynek nad Morzem Bałtyckim. O ile takowy planują, bo jak się okazuje, plaże nad Bałtykiem świecą pustkami. Co ciekawe, winna takiego stanu rzeczy jest nie tylko pogoda.
Pustki nad Bałtykiem
Przedsiębiorcy oraz turyści z nadmorskich kurortów mają w ostatnim czasie mało powodów do zadowolenia. Ci pierwsi liczyli na korzystny finansowo sezon po kilku słabszych, pandemicznych latach. Właściciele biznesów musieli się dodatkowo zmierzyć się z rekordowo wysokimi cenami towarów, transportu oraz energii elektrycznej.
Z kolei druga grupa, głównie przyjezdnych z różnych części Polski oczekiwała kąpieli w słońcu i ciepłym Bałtyku. I tu zaczynają się problemy. Ostanie tygodnie oraz dni nie należą do szczególnie korzystnych pod względem pogody nad północnymi rejonami naszego kraju. Ze względu na częste opady, niższą temperaturę oraz nieprzyjemny wiatr, najpopularniejsze bałtyckie destynacje opustoszały.
Jak informuje portal Turyści.pl, plażowiczów w Jastrzębiej Górze czy Kołobrzegu "można liczyć na palcach jednej ręki". Podobnie ma być w Mielnie, na plaży w Gdańsku oraz Ustce.
Nie tylko gorsza pogoda
Jak się okazuje, nie tylko pogoda stanęła na drodze wakacyjnych wyjazdów nad Morze Bałtyckie. - Po co mam jechać do Polski? Po pierwsze - drogo. Po drugie - brzydko. Po trzecie - nie ma pogody. Za 1800 złotych to ja mam all inclusive w Bułgarii na last minute i gwarancję pogody - komentują internauci pod jednym z artykułów Gazety Wyborczej dotyczącym wakacji nad morzem.
Niektórzy idą jeszcze dalej. - Brud, sinica i 500 plus. Dlatego omijam to rzekome morze szerokim łukiem - czytamy w mocnym wpisie. - W Polsce to nie ma co liczyć na wakacje. Raczej albo walka z parawanami, albo z drożyzną - dodaje inny z komentatorów. Wśród głównych powodów do narzekania przewija się przede wszystkim temat drożyzny .
Pogoda nie rozpieszcza
Niestety w najbliższych dniach nie ma co liczyć na poprawę pogody nad Bałtykiem. Nadchodzący weekend zapowiada się deszczowo i pochmurno. Na kąpiele słoneczne raczej nie ma szans. Zgodnie z przewidywaniami synoptyków, we Władysławowie temperatura nie przekroczy 20 st. C. W Mielnie ma być nawet gorzej - w niedzielę słupki rtęci mają pokazywać maks 17 stopni.
Podobnie ma być w przyszłym tygodniu. Deszcz i niższa temperatura - pod takim znakiem mają przebiegać najbliższe dni. Zgodnie z prognozami meteorologicznymi, sytuacja ma się poprawić jedynie na zachodzie - to tam pod koniec przyszłego tygodnia spodziewane są przejaśnienia.
Źródło: Gazeta Wyborcza/ wp.pl
