Pilny komunikat Tuska po szczycie w Paryżu. Nadchodzi "nowy etap"
Donald Tusk zabrał głos na gorąco po spotkaniu europejskich przywódców w Paryżu. - Nie chciałem zawstydzać naszych rozmówców, ale dla wszystkich było jasne, że pułap osiągany dzisiaj przez niektóre państwa członkowskie jest absolutnie niewystarczający - mówił premier. Tusk zdradził również bardzo ważne ustalenia ws. Ukrainy.
Donald Tusk na gorąco po spotkaniu w Paryżu, ważne deklaracje
W poniedziałek w Paryżu odbył się nieformalny szczyt ws. bezpieczeństwa, zwołany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Na spotkaniu obecni byli najważniejsi przedstawiciele europejskich krajów, w tym również sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Polską stronę reprezentował premier Donald Tusk, który na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu przekazał najważniejsze ustalenia.
Premier zaznaczył, że wszyscy uczestnicy szczytu w Paryżu w "kluczowych sprawach" mieli podobny pogląd do Polski.

Zdajemy sobie sprawę, że takie spotkania nie kończą się decyzjami - powiedział. - Po różnych wypowiedziach z Monachium, niektórych emocjonalnych, z satysfakcją usłyszałem od wszystkich bez wyjątku, że w interesie i tych państw, które były tu reprezentowane, i całej Europy, jest jak najpilniejsze i intensywne działanie na rzecz wzmocnienia współpracy sojuszników. Dotyczy to także tych ewentualnych przyszłych rozmów dotyczących zakończenia wojny - dodawał.
Donald Tusk ujawnił, że podczas spotkania omawiano również zwiększenie wydatków na obronność. Polska w tej kwestii może być dla wielu europejskich krajów przykładem. Premier – jak stwierdził - nie chciał zawstydzać rozmówców.
Donald Tusk przekazał najważniejsze ustalenia po szczycie w Paryżu
Nadszedł czas na dużo większą zdolność Europy do samoobrony. Absolutnie konieczne jest zwiększenie wydatków na obronność - mówił Tusk. Nie chciałem zawstydzać naszych rozmówców, ale dla wszystkich było jasne, że pułap osiągany dzisiaj przez niektóre państwa członkowskie jest absolutnie niewystarczający - dodawał polski premier.
Tusk podkreślił, że europejscy liderzy zdają sobie sprawę, że nadszedł czas na dużo większą zdolność Europy do samoobrony.
Była zgoda i jednomyślność, że wyraźne zwiększenie wydatków na obronność jest czymś absolutnie koniecznym i nie ma się co irytować, jeśli sojusznik amerykański mówi: wydawajcie więcej, bądźcie silniejsi i odporniejsi - powiedział premier.
Tusk zabrał również głos ws. ewentualnych negocjacji pokojowych i zakończenia wojny na Ukrainie.
"Samo przerwanie ognia nie będzie gwarantowało stabilizacji i bezpieczeństwa"
Donald Tusk przyznał, że "nie mamy żadnych stuprocentowych gwarancji, ani pewności jak będą przebiegały ewentualne negocjacje i jak zakończy się konflikt w Ukrainie".
Co do jednego jest pewność stuprocentowa - Unia Europejska i sojusznicy, jak Wielka Brytania czy Norwegia, będziemy mogli skutecznie stabilizować sytuację i wspierać Ukrainę w utrzymaniu suwerenności, jeżeli będziemy zdolni do skutecznej obrony przed zagrożeniami jako Europa. W tej chwili tak nie jest - powiedział Tusk.
Premier mówił również o tym, że otrzymał potwierdzenie, które jest szczególnie ważne dla Polski, że wydatki na obronę nie będą już traktowane jako "nadmierne wydatki".
Nie będziemy już zagrożeni procedurą nadmiernego deficytu. To ważna zmiana - podkreślił.
ZOBACZ: Donald Tusk właśnie ogłosił to całej Polsce. A jednak, popłyną gigantyczne pieniądze
Państwa europejskie są zdecydowanymi rzecznikami trwałego pokoju na Ukrainie. Będziemy namawiali wszystkich uczestników tego procesu, aby myśleli o trwałym pokoju. Samo przerwanie ognia nie będzie gwarantowało stabilizacji i bezpieczeństwa. I tutaj stanowisko państw europejskich będzie, jak sądzę, bardzo konsekwentne i jasne - mówił Tusk.
Premier podkreślił, że europejscy liderzy wspólnie chcą "wzmacniania współpracy, pełnej solidarności i jedności pomiędzy wszystkimi sojusznikami" w sprawie rozmów na temat pokoju w Ukrainie.
Chodzi o to, że Europa i Stany Zjednoczone powinny naszym zdaniem ze sobą bardzo blisko współpracować. Tutaj nie może być żadnej rozbieżności i oczywiście zdecydowanie opowiadamy się za wzajemnym, pełnym wsparciem Stanów Zjednoczonych i Europy, jeśli chodzi o przyszłe bezpieczeństwo i trwały pokój w Ukrainie - mówił. - Na pewnym poziomie już te negocjacje się rozpoczęły, więc dobrze się stało, że dzisiaj to w pełni sojusznicze stanowisko Europy było takie jednoznaczne - ocenił premier Donald Tusk.