Pałac Krzysztofa Rutkowskiego zamienia się w ruinę. Gmina ujawnia szczegóły
Zabytkowy pałac w Szczepowie to jedna z wielu nieruchomości Krzysztofa Rutkowskiego. Detektyw snuł wielkie plany na stworzenie w posiadłości luksusowego hotelu ze strefą SPA. Jego zamierzenia spełzły jednak na niczym, a pałac popadł w ruinę.
Krzysztof Rutkowski kupił zabytkowy pałac w Szczepowie
Krzysztof Rutkowski to zdecydowanie najpopularniejszy detektyw w naszym kraju, który dzięki licznym występom w telewizji zdobył również miano celebryty. Widzowie mogli oglądać go nawet w trzynastej edycji programu “Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”, gdzie prezentował swoje umiejętności na parkiecie w parze z Sylwią Madeńską.
Zarówno sam Rutkowski, jak i jego żona Maja chętnie wypowiadają się na tematy związane z pieniędzmi. Oboje nie ukrywają, że dysponują pokaźny majątkiem i niemal przy każdej możliwej okazji chwalą się drogimi zegarkami, torebkami czy samochodami. Rutkowscy mogą się pochwalić także licznymi nieruchomościami, w które inwestują swe pieniądze. Jedną z nich jest zabytkowy pałac w Szczepowie
Krzysztof Rutkowski chciał stworzyć w pałacu luksusowy hotel
Krzysztof Rutkowski jakiś czas temu został właścicielem zabytkowego pałac w Szczepowie, położonego 10 minut od trasy S3 w okolicach Głogowa. Został on wybudowany w drugiej połowie XVII wieku dla niemieckiego rodu von Schlabrendorff. Detektyw bez licencji snuł wielkie plany związane z renowacją nieruchomości, o czym opowiadał w “Dzień dobry TVN”.
- Te ściany wchłonęły bardzo dużo bohaterstwa, wykołysały dzieci, które później robiły wielkie rzeczy. (...) ja lubię odnawianie, odbudowywanie, restaurowanie. Lubię surowe klimaty. (...) Może tu będzie hotel i spa - zapowiadał w śniadaniówce.
Pałac Rutkowskiego popada w ruinę
Niestety pałac nie doczekał się renowacji, a celebryta w końcu postanowił go sprzedać. Posiadłość wycenił na 10 milionów złotych, jednak jak informują głogowskie media - nieruchomość nadal należy do Rutkowskiego. Przekazano ponadto, że pałac popada w coraz większą ruinę.
- Okna zabytkowych budynków zabito deskami, a bramy pozamykano na głucho. (...) w pałacu nic nie zrobiono . A najpilniejszym zadaniem właściciela było (i niestety, wciąż jest) załatanie wielkiej dziury w dachu, przez którą woda leje się do środka i niszczy zabytkowe wnętrza - czytamy w serwisie "Głogów Nasze Miasto".
Źródło: “Głogów Nasze Miasto”