Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Otrzymała pismo z ZUS-u i oniemiała. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 03.02.2023 11:55

Otrzymała pismo z ZUS-u i oniemiała. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej

zus-list-list od zus-segregator-biznesinfo
Iberion

Pani Beata otrzymała pismo z ZUS-u, które dotyczyło udostępnienia jej danych osobowych. Przerażenie zmieniało się w oburzenie, kiedy czytała szczegóły i argumentację przedstawicieli urzędu. Teraz kobieta musi stale sprawdzać czy ktoś nie wyłudził na nią kredytu. Niestety, ale podobne sytuacje zdarzają się coraz częściej.

Niepokojąca wiadomość od ZUS-u

Pani Beata przekazała dziennikarzom serwisu money.pl, że dostała pismo z ZUS-u zawiadamiające o tym, że doszło do naruszenia ochrony jej danych osobowych. Okazało się, że jej dane osobowe zostały udostępnione na profilu innego pacjenta na Platformie Usług Elektronicznych urzędu. Kobieta dowiedziała się, że aby "zminimalizować negatywne skutki naruszenia danych osobowych" powinna założyć konto w systemie informacji kredytowej i gospodarczej po to, aby na bieżąco sprawdzać czy ktoś nie wyłudził na jej dane kredytu. Ta rada sprawiła, że przerażenie pani Beaty ("nogi się pode mną ugięły") zaczęło zmieniać się w oburzenie.

Reporterzy money.pl zainterweniowali. Przedstawiciele ZUS-u poinformowali, że zgłosił fakt naruszenia ochrony danych osobowych do prezesa UODO oraz że zawiadomili poszkodowaną o naruszeniu, a także, że w ZUS-ie działają "wypracowane procedury działania w takich przypadkach, a pracownicy przechodzą szkolenia". Dziennikarze otrzymali zapewnienie, że "niezwłocznie po otrzymaniu informacji ZUS usunął błędnie zamieszczone pismo z danymi klientki z profilu PUE ZUS nieuprawnionej osoby". Nie wyjaśniono jednak, jak doszło do zdarzenia.

Takie sytuacje zdarzają się często

Do sytuacji związanych z wyciekiem danych z różnych miejsc czy innym naruszeniem dochodzi coraz częściej, a cyberprzestępcy m.in. zaciągają na takie osoby kredyty czy pożyczki. Poszkodowani, mimo że to ktoś wykradł ich dane, muszą tłumaczyć się w sądzie, zmuszeni do udowadniania swojej niewinności.

W przypadku otrzymania informacji o wycieku naszych danych nie należy więc tego lekceważyć. Warto od razu sprawdzić, czy nasze dane nie pojawiły się w Krajowym Rejestrze Długów (KRD).

- Zdecydowana większość takich naruszeń jest skutkiem ludzkich błędów. Najczęściej polegają one na najzwyklejszych pomyłkach, np. błędnie wpisanym adresie mailowym - przekazał dziennikarzom money.pl Łukasz Onysyk, wiceprezes w firmie Auraco zajmującej się ochroną danych osobowych. - Tych błędów niestety nie da się wykluczyć. Szkolenia, wdrażanie procedur, budowanie świadomości pracowników na ten temat mogą jedynie ograniczyć skalę takich wycieków, ale ich nie wyeliminują - tłumaczył.

Z kolei założyciel kancelarii APLAW Artur Piechocki obrazował reporterom, że przestępcy są bardzo sprytni. Najczęściej, gdy zaciągają kredyt lub pożyczkę na skradzione dane, poszkodowani otrzymują nakazy zapłaty, które są błyskawicznie egzekwowane. - Bardzo szybko sprawa trafia do komornika i nagle ofiara ma zajęty rachunek bankowy czy wynagrodzenie. W dodatku często nie wie, że w jej sprawie toczyło się jakieś postępowanie - tłumaczył.

Przekazał, że nakaz zapłaty trafia pod fałszywy adres, a pozostałe dane są prawdziwe i dotyczą osoby, której dane zostały skradzione. - Zazwyczaj chodzi o nazwisko, PESEL czy numer dowodu osobistego. Tylko adres do korespondencji jest fałszywy - objaśniał Piechocki, dodając, że sprawa jest o tyle trudna, że jeśli firma, która próbuje wyegzekwować pieniądze, udowodni, że ktoś rzeczywiście odebrał korespondencję, to nawet, jeśli jest to osoba podstawiona, nakaz zapłaty jest skuteczny i sprawa trafia do komornika.

Choć niedawno w Kodeksie Postępowania Cywilnego wprowadzono zmiany, które mają zapobiegać takim sytuacjom, proceder nadal istnieje.

- Wyjście z tej sytuacji wcale nie jest proste. Poszkodowany musi najpierw doprowadzić do tego, aby unieważnić klauzulę wykonalności. Dopiero w następnym kroku może starać się udowodnić, że nie było podstaw do wydania klauzuli wykonalności i nakazu zapłaty - tłumaczył prawnik.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: money.pl

Tagi: ZUS oszustwo