Osobliwy "jubileusz" w "Wiadomościach" TVP. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia
„Wiadomości” TVP wyemitowały kolejny materiał poświęcony osobie Donalda Tuska. Tym razem skupiono się na liczbie odcinków programu “Strefa starcia”, do których zaproszenia odmówił obecny premier. Pracownicy Telewizji Polskiej doliczyli do setki, co postanowili wyjątkowo dobitnie podkreślić na antenie. W swoich żartach mówili o „jubileuszu Tuska”.
Donald Tusk jak zwykle bohaterem TVP
Materiały na temat nowego premiera, często poddające w wątpliwość etykę dziennikarską , to już standard w stacji TVP. Nie inaczej było podczas niedzielnego wydania „Wiadomości” , kiedy to już od początku programu wielokrotnie nawiązywano do Donalda Tuska. Twórcy zdecydowali się jednak pójść o krok dalej. W końcu ogłosili prześmiewczo „jubileusz” jego nieobecności w programie „Strefa starcia”
„Wiadomości” TVP stawiają siebie w roli pokrzywdzonego. Mówią o „przejęciu mediów publicznych”
Stacja TVP od kilku tygodni straszy, iż Koalicja Obywatelska chce przejąć media publiczne. Paski „Wiadomości” wielokrotnie informowały o proteście w „obronie” stacji, a swoje oburzenie chętnie wygłaszają znane twarze stacji pokroju Samuela Pereiry.
- Koalicja Obywatelska już jutro ma próbować rozpocząć nielegalne działania od projektu uchwały w sprawie Rady Mediów Narodowych (...). Tymczasem zmiany w Radzie Mediów Narodowych, a co za tym idzie w mediach publicznych, legalne są tylko w drodze ustawy – mówiła Edyta Lewandowska.
Tymczasem w mediach mówi się o „grobowych nastrojach” ze względu na liczne zwolnienia w telewizji, która przez rządzącą koalicję określana była mianem „tuby propagandowej”.
„Jubileusz Tuska” - materiał TVP został poświęcony nieobecności premiera
Stacja pozwoliła sobie na żartobliwe przedstawienie absencji Donalda Tuska w programie „Strefa starcia”. Według prowadzących premier miał odmówić wzięcia udziału w programie 100 razy.
- Podczas jubileuszy zazwyczaj świętujemy coś radosnego. Donald Tusk doczekał się dość specyficznego jubileuszu w TVP . Redakcja programu "Strefa starcia" nowego premiera zapraszała do produkcji już po raz setny. I po raz setny również Donald Tusk tego zaproszenia nie przyjął – powiedziała Lewandowska.
Wtórował jej także Adrian Borecki, życząc premierowi „odwagi”. TVP sugerowało tym samym, iż Donald Tusk nie odpowiada na zaproszenia do programu ze względu na tchórzliwość przed „trudnymi pytaniami”. Takie mieliby rzekomo zadawać dziennikarze telewizji nazywanej „tubą propagandową” PiS. Według logiki prowadzących, uważających, że stąd wynika „próba pozbycia się dziennikarzy, którzy takie pytania zadają”.
Źródło: Gazeta.pl