Orędzie nowego marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Padły ważne słowa
Nowy Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygłosił w czwartek 16 listopada specjalne orędzie do narodu. - Chcę się przywitać, przedstawić, chcę powiedzieć, że do polskiego parlamentu wróciły standardy demokratyczne, których nie było - zapowiadał swoje wystąpienie w środę. Oto co przekazał w orędziu.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygłosił orędzie
Szymon Hołownia został wybrany marszałkiem Sejmu podczas pierwszego posiedzenia nowego parlamentu w poniedziałek 13 listopada. Lider Trzeciej Drogi stosunkiem głosów 265 do 193 zwyciężył w starciu z kandydatką PiS – Elżbietą Witek. Hołownia już od samego początku miał pełne ręce roboty w nowej roli, jednak w opinii wielu radził sobie z nowymi obowiązkami bardzo sprawnie.
Marszałek informował, że wpłynęły do niego już cztery projekty ustaw. Dwa od Lewicy i również dwa od Konfederacji. W czwartek 16 listopada zapowiedział także, że wygłosił orędzie do narodu. - Chcę się przywitać, przedstawić. Chcę powiedzieć, że do polskiego parlamentu wróciły standardy demokratyczne, których nie było - zapowiadała Hołownia w środę 15 listopada w programie Moniki Olejnik „Kropka nad i” na antenie TVN24. Nowy Marszałek Sejmu poinformował również o spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, które ma odbyć się 17 listopada w piątek.
Nowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia ze swoim orędziem
W czwartek 16 listopada o godzinie 20.00 nowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia pojawił się ze swoim orędziem na antenie TVP. - Dzięki państwa głosom i rekordowej frekwencji 15 października Sejm X kadencji ma najsilniejszy mandat w historii - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas swojego pierwszego orędzia do narodu.
Hołownia podkreślił, że Sejm ma "przede wszystkim służyć tym Polakom, którzy na co dzień w nim nie bywają". - Będzie bliżej zwykłych, codziennych spraw - dodawał. - Przez tych kilka dni wprowadziłem już w Sejmie pierwsze zmiany. Zniknęły bariery, które od 7 lat niepotrzebnie odgradzały parlament od Polaków. Otwieramy znów Sejm na media. Zdecydowaliśmy też o poszerzeniu prezydium Sejmu, tak by mogli w nim zasiąść przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych od Lewicy po Konfederację - mówił Hołownia.
Marszałek Szymon Hołownia wygłosił orędzie na antenie TVP
- Chciałbym zapewnić wyborców Prawa i Sprawiedliwości, że miejsce w prezydium Sejmu będzie czekało na przedstawiciela państwa partii tak długo, jak będzie trzeba. Tak długo, aż klub parlamentarny PiS zgłosi kandydaturę posłanki lub posła, która spotka się z pozytywną oceną swojej dotychczasowej pracy przez większość koleżanek i kolegów z izby - mówił marszałek Sejmu Szymon Hołownia, nawiązując do sytuacji z Elżbietą Witek.
- Bardzo zależy mi na otwarciu Sejmu na rozmowę z ludźmi, którzy pełnią ważne dla Polaków funkcje, nieważne, przez którą partię zostali mianowani. Chcę wysłuchać ludzi, których głos w ostatnich latach nie był brany pod uwagę w wystarczający sposób - mówił Hołownia i przyznał, że jutro spotka się z prezydentem. - Jutro pojadę do prezydenta Andrzeja Dudy, by zapewnić go o potrzebie szybkiego stworzenia nowego rządu, który zaraz zajmie się rozwiązywaniem realnych spraw Polaków: obniżeniem kosztów życia, zapewnieniem bezpieczeństwa - zapowiedział.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował także, że w najbliższych dniach zaprosi na spotkanie Rzecznika Praw Obywatelskich, z którym porozmawia o udziale zwykłych obywateli w pracy Sejmu. Zapowiedział także możliwe zmiany w kodeksie wyborczym. - Podziękuję też przewodniczącemu Państwowej Komisji Wyborczej za sprawne przeprowadzenie wyborów i omówię z nim niezbędne zmiany w kodeksie wyborczym. Zwrócę szczególną uwagę na konieczność usprawnienia głosowania Polek i Polaków mieszkających za granicą - powiedział.
Hołownia podkreślił także, że w najbliższych latach "nie unikniemy sporu". - On jest częścią życia każdego z nas, i istotą polityki. Mój cel jest prosty: chcę by jakość debaty i jakość prawa stanowionego przez Sejm radykalnie wzrosła. I żebyście państwo za dwa lata patrzyli na polski Sejm jak na wzór kultury wzajemnych relacji, a nie jak na jej zaprzeczenie. Żebyście nie tracili nerwów na politykę, żeby ona zaczęła wreszcie dawać nam wszystkim nadzieję, że może być normalnie - podsumował.