Opozda uderzyła w Rzeźniczaka, poszło o powodzian. Nie zostawiła na nim suchej nitki
Joanna Opozda postanowiła w dość mocnych słowach skomentować zachowanie osób, które podczas ucieczki przed powodzią, porzucają zwierzęta, pozostawiając je na pastwę żywiołu. Wiele osób przyznało jej rację, jednak znaleźli się również tacy, którzy uważają, że jej zarzuty są przesadzone. Wśród nich znalazł się również Jakub Rzeźniczak, który postanowił jej odpowiedzieć. Aktorka, nie ukrywając swojej złości, szybko przekazała, co o nim myśli. Padły odważne zarzuty.
Joanna Opozda przejęta jest losem ludzi oraz zwierząt znajdujących się na zatopionych terenach
Dramatyczna sytuacja powodziowa stała się szeroko komentowanym tematem. Wiele osób, na skutek szalejącego żywiołu, straciło dobytek swojego życia, a także poczucie bezpieczeństwa. Niewątpliwie dla powodzian jest to trudny czas, jednak w tej strasznej sytuacji nie zostali sami. Mogą liczyć na wsparcie wielu rodaków, którzy bez wahania spieszą im z pomocą. Uruchomione zostały specjalne zbiórki pieniężne, ludzie ślą powodzianom niezbędne rzeczy, tj. pitna woda, suchy prowiant z długim terminem przydatności, czy też środki higieniczne.
Również wiele gwiazd i influencerów zaangażowało się w pomoc. Mając ogromne zasięgi, udostępniają informacje o zbiórkach lub koniecznej pomocy, dzięki czemu mają możliwość trafienia do jak największej ilości osób. Wśród osób przejętych sytuacją mieszkańców południowej części Polski jest również Joanna Opozda, jednak postanowiła skupić się na pupilach, które również bardzo przeżywają to, co się dzieje. Aktorka opublikowała w sieci post, w którym zwróciła uwagę na zwierzęta , które również cierpią przez powodzie . W dość mocnych słowach zarzuciła osobom, które pozostawiają je na pastwę żywiołu, bycie “nieludzkimi”.
Jakim trzeba być bydlakiem, żeby zostawić swoje zwierzę w domu, a samemu się ewakuować? Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt. No błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować? To nie jest nagłe trzęsienie ziemi, alerty były znacznie wcześniej. Takiego pieska czy kota zostawić na pastwę losu? Nieludzkie i tyle. Zdania nie zmienię. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas żyjące istoty - napisała na InstaStory.
Jakub Rzeźniczak odpowiedział Joannie Opoździe
Odważny wpis opublikowany przez wyraźnie rozjuszoną Joannę Opozdę szybko obił się szerokim echem w mediach. Wiele osób przyznało jej rację, podkreślając, że właściciele są odpowiedzialni za swoje zwierzęta i powinni zadbać o ich bezpieczeństwo. Niektórzy zaś są zupełnie innego zdania, twierdząc, że w chwili kryzysowej ludzie powinni myśleć przede wszystkim o własnym bezpieczeństwie, podkreślając, że podczas ucieczki mogą nie myśleć racjonalnie.
ZOBACZ TAKŻE : Barbara Kurdej-Szatan przerażona doniesieniami. Sytuacja jest bardzo poważna
Do tej drugiej grupy najwidoczniej należy Jakub Rzeźniczak . Wśród komentarzy licznie opublikowanych na Facebooku znalazł się również zamieszczony przez piłkarza. Próbował wyjaśnić zachowanie osób, które w strachu przed żywiołem, ewakuują się i mogą skupiać się wyłącznie na swoim bezpieczeństwie.
Najlepiej atakować ludzi, którzy są w sytuacji, gdy wali im się świat, całe życie. W takich sytuacjach często nie myśli się racjonalnie. Nie sądzę, by ktokolwiek zostawił swojego zwierzaka na pewną śmierć. Ci ludzie przeżywają tragedię, potrzebna jest wyrozumiałość i pomoc - napisał Jakub Rzeźniczak.
Joanna Opozda zaatakowała Jakuba Rzeźniczaka. Padły odważne zarzuty
Wpis Jakuba Rzeźniczaka najwidoczniej rozzłościł Joannę Opozdę . Ponownie korzystając z InstaStory, opublikowała krótką notkę skierowaną do piłkarza. Publikując screen z jego komentarzem, dodała własny - dość złośliwy.
Ty się, Rzeźniczak, lepiej nie wypowiadaj na temat porzucania zwierząt, bo wszyscy wiemy, że twoim konikiem jest porzucanie dzieci - skwitowała Joanna Opozda.