Ogromne oszustwa na "chemię z Niemiec". Jak się przed nimi chronić?
Chemia pochodząca z Niemiec od lat jest uważana za tą bardziej wydajną i lepszą od tej produkowanej w Polsce. Często jednak zauważa się nieuczciwe praktyki przedsiębiorców, które są po prostu zwykłym oszustwem. Jak sprawdzić skąd pochodzi chemia, którą kupujemy i nie dać się nabrać na niedopowiedzenia producentów? Szczegóły znajdziecie w rozmowie Laury Młodochowskiej z Anną Korytowską.
CBŚP rozbiło grupę przestępczą
CBŚP w ostatnim czasie rozbiło grupę przestępczą, która zajmowała się produkowaniem i wprowadzaniem do obrotu towarów, które rzekomo miały pochodzić z Niemiec . Oczywiście okazało się to oszustwem i wprowadzaniem konsumentów w błąd. Jak wspomina Anna Korytowska:
Oznacza to, że my niejako wciąż wierzymy w jakość i wydajność chemii z Niemiec, nawet jeśli jest to mit
Dziennikarka jest autorką artykułu, w którym obnaża nieuczciwe zachowania wobec kupujących oraz demitologizuje przekonanie o lepszej jakości produktów chemicznym pochodzących z Niemiec.
Chemia niemiecka jest lepsza od polskiej?
Skąd wzięło się przekonanie o tym, że niemiecka chemia wygrywa pod względem jakości? Jak mówi Korytowska:
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba cofnąć się do lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, kiedy nie było tylu towarów na sklepowych półkach, a towary z zachodu zawsze uważane były za lepsze w świadomości społecznej. Pamiętam z mojego dzieciństwa, że na targach lub w małych sklepikach wystawiano chemię z Niemiec i takie miejsca cieszyły się dużą popularnością.
Korytowska przytacza opinię eksperta:
Kiedyś chemia niemiecka rzeczywiście była lepsza, ponieważ była bardziej skoncentrowana, na co nie pozwalały polskie regulacje.
Współcześnie chemia z obu krajów jest praktycznie tej samej jakości, a polskie produkty nie różnią się znacznie od tych zachodnich. Oczywiście, niektóre towary mogą się nieznacznie różnić, lecz to pojedyncze przypadki.
ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda dostał pytanie o telefon od Putina. Odpowiedź obiegła cały świat.
Jak chronić się przed oszustwem?
Korytowska wspomina na początku swojej wypowiedzi:
Na pierwszy rzut oka wszystko jest okej. Widzisz, że na produkcie do prania jest niemiecka flaga lub niemieckie napisy, więc odruchowo myślisz, że produkt musiał zostać tam wyprodukowany. To właśnie jest największa pułapka.
Czasem zdarza się również, że na produkcie jest napisane, że został wyprodukowany w Unii Europejskiej , co oczywiście nie daje dokładnej informacji i jest zwyczajnym niedopowiedzeniem. Najważniejsze jest sprawdzenie dwóch kwestii, najpierw spojrzenie na kod EAN, który jednoznacznie wskaże na to, z jakiego kraju pochodzi produkt. Ważne jest również, jak wcześniej wspominała Korytowska, sprawdzenie skąd pochodzi produkt poprzez napis “Made in…”.
Jeśli konsument czuje się oszukany, ponieważ produkt, który kupił jest wyłącznie stylizowany na niemiecki, powinien zgłosić reklamację w sklepie, w którym robił zakupy. Inną ścieżką jest zgłoszenie problemu do UOKIK-u.
Całość rozmowy już na kanale Goniec na YouTube.
