Ogromna afera z mężem zaginionej Beaty Klimek. Mieszkańcy są wściekli, nie mieli dla niego litości
Cały czas trwają poszukiwania 47-letniej Beaty Klimek, która zaginęła na początku października. Jej mąż, z którym kobieta była w trakcie rozwodu właśnie stał się bohaterem kolejnej lokalnej afery. Zamieścił w sieci kuriozalny wpis, a mieszkańcy w komentarzach nie pozostawili na nim suchej nitki. - Zajmij się szukaniem żony! - czytamy między innymi.
Mąż Beaty Klimek bohaterem kolejnej afery, mieszkańcy są wściekli
Beata Klimek zaginęła dokładnie 7 października. Kobieta odprowadziła swoje dzieci na szkolny autobus, a sama miała jechać do pracy. Ostatecznie nigdy tam nie dotarła. Zaniepokojona rodzina poinformowała o wszystkim służby. Wkrótce rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę poszukiwania, które cały czas nie przyniosły jednak oczekiwanych efektów.
Bardzo szybko cień podejrzeń padł na męża kobiety, z którym była w trakcie rozwodu. Jan Klimek od dawna ma już nową partnerkę, która ma za sobą kryminalną przeszłość . Oboje utrzymują, że nie mają nic wspólnego z zaginięciem Beaty Klimek.
Coraz więcej wątpliwości budzą wpisy zamieszczane przez Jana Klimka na Facebooku.
Ludzie kochają iluzję. Ten, kto mówi prawdę zostaje najgorszym wrogiem - czytamy w najnowszym z nich.
Teraz mężczyzna stał się bohaterem kolejnej lokalnej afery. Mieszkańcy nie zostawili na nim suchej nitki.
Jan Klimek swoim wpisem wywołał ogromną aferę
Mąż Beaty Klimek w niedzielę wieczorem na lokalnej grupie zrzeszającej mieszkańców miejscowości Łobez zamieścił zaskakujący wpis. Pozostawiamy go poniżej w pisowni oryginalnej:
Witam wszystkich mimo wszystko a szczególnie panią sołtys Poradza ponieważ pytanie jedno po co jest na tym stanowisku śnieg spadł a poradz jako tako odśnieżony na odczep się i to nie wszyscy zadowoleni a szczególnie ci co mieszkają na końcu wioski co im pług śnieżny zasypał wjazd na posesję i wypisują na fb zażalenie . A jak ja robiłem kulik dziecią i dorosłym za darmo bo nie brałem ani grosza od chętnych to wszyscy zapomnieli i to było dwa lata pod żąd później wstawię filmiki z tych kuligów A teraźniejsza p sołtys nawet nie pomyślała o tym aby dziecią zrobić atrakcje puki śnieg to nie bo po co wolę siedzieć an tyłku i to nie moja sprawa ja tylko jestem sołtysem na pokaz i żeby oczernić inne osoby które mi nie pasują do miejscowości Poradz - napisał mężczyzna.
W komentarzach mieszkańcy nie pozostali obojętni i natychmiast wytknęli mu, że są w tej chwili znacznie ważniejsze sprawy niż organizacja kuligu dla dzieci.
ZOBACZ: Nie żyje jedna osoba, druga jest ciężko ranna. Tragedia na prostej drodze
Mieszkańcy nie wytrzymali, tak komentują wpis męża Beaty Klimek
Wpis Jana Klimka wywołał ogromne poruszenie. Pod postem pojawiło się na chwilę obecną już prawie 300 komentarzy, z czego zdecydowana większość negatywnych. Mieszkańcy nie pozostawiają na mężu Beaty Klimek suchej nitki.
Może zrobimy kulig i przy okazji podczas tego kuligu poszukamy po lasach Beaty? Janek Klimek co Ty na to? Masz traktor? - napisał jeden z nich. - Myślę że teraz jest ważniejsza sprawa, niż wiele innych spraw... Nie mogłabym się skupić na niczym innym, gdyby ktoś mi zaginął - dodaje kolejna internautka. - Zajmij się szukaniem żony! - czytamy.
ZOBACZ: Zamontował pompę ciepła i fotowoltaikę, teraz rozpacza. “Jestem zrujnowany”
Podobnych wpisów jest znacznie więcej. Mieszkańcy są wyraźnie zdumieni zachowaniem męża Beaty Klimek. Przypomnijmy, że kobieta cały czas jest poszukiwana i nie wiadomo, co się z nią dzieje.
Już widzę, jak w tym obliczu tragedii ustawia się do Pana kolejka na kulig ... Należy się trochę szacunku do zaginionej żony. Temat nie na miejscu ! Poproszę zdjęcia z poszukiwania p. Beaty przez Pana a nie Odwracanie kota ogonem... - komentują internauci. - Ja pierniczę żona zaginęła dzieci bez matki a szanowny Pan się martwi, że "kuliku" nie ma - czytamy.