Goniec.pl Wiadomości Pociąg miał 4,5 godziny opóźnienia. PKP zamówiło pizzę
Piotr Molecki/East News; goniec.pl

Pociąg miał 4,5 godziny opóźnienia. PKP zamówiło pizzę

17 stycznia 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Niecodzienne sceny w pociągu PKP Spodek. 4,5 godziny spóźnienia zaowocowało... zamówieniem dla pasażerów pizzy. - To było łącznie dla dwóch pociągów po 50-60 osób - powiedziała dla goniec.pl Mirosława Sójka, właścicielka pizzerii Stodoła w Jarocinie. - Na dworcu w Jarocinie przyjechał dostawczak i dwóch panów wniosło do pociągu te pizze i kilka zgrzewek soczków - zrelacjonował pasażer pociągu Dominik Kamiński.

W poniedziałek Pizzeria Stodoła w Jarocinie otrzymała nietypowy telefon od... PKP . Obsługa pociągu chciała zamówić jedzenie dla pasażerów spóźnionego pociągu .

Skontaktowaliśmy się z jarocińską pizzerią. Zarówno pracownica, jak i jej właścicielka potwierdziły, że zamówienie dla PKP faktycznie wpłynęło. - Pasażerów nie było dużo, a pizza była dzielona na część - powiedziała dla goniec.pl Mirosława Sójka , właścicielka pizzerii Stodoła.

PKP zamówiła dla pasażerów opóźnionego pociągu pizzę

4,5 godziny opóźnienia pociągu PKP w Jarocinie spowodowane było wypadkiem . Obsługa dwóch składów szukały miejsca, które jest w stanie przygotować jedzenie dla pasażerów, którzy utknęli w podróży.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Z pomocą przyszła pizzeria Stodoła w Jarocinie. - Dostaliśmy informacje, że pociągi będą miały duże opóźnienie. W ramach przeprosin PKP zrekompensowało to opoźnienie - przekazała dla goniec.pl Mirosława Sójka.

- Pytali o kanapki, a w godzinę by się nie udało zrobić ich dla tylu osób. Pociągi były na stacji po godzinie 14 - zrelacjonowała właścicielka pizzerii Stodoła. Mirosława Sójka przyznała, że takie sytuacje się zdarzają, ale mają one charakter " sporadyczny ". - Dziś akurat dwa pociągi miały spóźnienie - dodała w rozmowie z naszą redakcją.

Pasażerowie opóźnionego pociągu PKP otrzymali pizzę
Pasażerowie opóźnionego pociągu PKP otrzymali pizzę

Źródło: fot. Dominik Kamiński

Pracownicy pizzerii przygotowujący posiłek dla pasażerów opóźnionego pociągu mieli nieustanny kontakt z kierownikami składów . Wszystko musiało być idealnie zgrane w czasie, by nie zwiększać dodatkowo 270 minut opóźnienia .

Pasażerowie pociągu byli zdziwieni, ale mile zaskoczeni

Dotarliśmy do jednego z pasażerów opóźnionego pociągu. Okazuje się, że nikt nie przypuszczał, że w ramach rekompensaty zaserwowana zostanie pizza . Dominik Kamiński jechał w składzie TLK Spodek jadącym z Katowic do Poznania Głównego.

- Obsługa zachowywała się profesjonalnie, sekundę po tym, gdy zatrzymaliśmy się w środku lasu, jakieś 5 km za Ostrowem Wielkopolskim w stronę Pleszewa, powiadomili nas, że przed nami doszło do wypadku i jeżeli będą coś nowego wiedzieć, to będą nas o tym informować, co też robili - przekazał Dominik Kamiński dla goniec.pl.

Pasażer opóźnionego pociągu potwierdza słowa właścicielki pizzerii Stodoła w Jarocinie dotyczące małej liczby osób w opóźnionych składach . Dominik Kamiński zrelacjonował, że nie przekazano komunikatu o przygotowywanym posiłku .

Pizza została zaserwowana pasażerom w Jarocinie. Po tym, jak jedzenie dowiezione zostało do pociągu, rozdano je osobom, których podróż znacząco się wydłużyła. Każdy dostał połowę małej pizzy . Dominik Kamiński podkreśla, że jedzenie było bardzo smaczne i wszyscy jego współpasażerowie byli zadowoleni i najedzeni .

- Opóźnienie wynikało z tego, że przed nami ktoś wjechał na nieoznakowanym przejeździe w pociąg towarowy, tym samym zamykając obydwa tory - przekazał nam pasażer opóźnionego pociągu.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: goniec.pl

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktorka portalu Goniec.pl. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport