Goniec.pl Technologia Nowy "Znachor" wzbudza skrajne emocje. Wielu fanów jest wściekłych
fot. screen "Znachor" 1982 r./fot. "Znachor" Facebook @Netflix

Nowy "Znachor" wzbudza skrajne emocje. Wielu fanów jest wściekłych

8 września 2023
Autor tekstu: Zuzanna Kabot

“Znachor” na podstawie kultowej powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza to bezapelacyjnie jeden z największych klasyków polskiej kinematografii. Produkcja do dziś jest chętnie oglądana w telewizji i nie traci popularności. Netflix postanowił to wykorzystać i zrealizował nową adaptację “Znachora”. W mediach społecznościowych pokazali oficjalny zwiastun filmu. Co sądzą o tym fani?

"Znachor" to kultowa produkcja uwielbiana przez widzów

“Znachor” to wzruszająca opowieść o losach jednego z najlepszych chirurgów. Główny bohater, profesor Wilczur szuka zapomnienia w alkoholu po tym jak odeszła od niego żona z ukochaną córeczką. W wyniku bójki traci pamięć i kradnie z biurka urzędnika akt urodzenia Antoniego Kosiby. Od tamtej pory posługuje się takim nazwiskiem.

Pomaga kalekiemu synowi młynarza, który po udanej operacji zaczyna chodzić. Sława Znachora Kosiby roznosi się po okolicy , a on zaczyna leczyć ludzi bez uprawnień, co nie podoba się miejscowemu lekarzowi, który podaje go do sądu.

Bulwersujące nagranie z Gdańska. Nastolatkowie zaatakowani przez agresorów

Kto wystąpi w najnowszej odsłonie kultowej produkcji?

Netflix nakręcił nową wersję “Znachora” w wielkiej tajemnicy a premiera odbędzie się już 27 września 2023 r . W rolę profesora Wilczura wcieli się Leszek Lichota a postać Marysi zagra Maria Kowalska . Hrabiego Leszka Czyńskiego zagra Ignacy Liss .

Ponadto w filmie wystąpią również m.in. Mirosław Haniszewski, Mikołaj Grabowski, Izabela Kuna, Paweł Tomaszewski, Małgorzata Mikołajczak i Łukasz Szczepanowski. W oryginalnej wersji kultowej produkcji w głównych rolach wystąpili: Jerzy Bińczycki, Anna Dymna, Tomasz Stockinger, Artur Barciś, Jerzy Trela, Andrzej Kopiczyński czy Bożena Dykiel .

Netflix pokazał oficjalny zwiastun filmu. Spodobał się fanom?

Netflix w mediach społecznościowych zaprezentował zwiastun nowej odsłony “Znachora”. Internauci w komentarzach wyrazili swoje zdanie na temat zapowiedzi filmu i okazuje się, że nie są zachwyceni . Wiele z nich uważa, że nic nie jest w stanie pobić oryginału .

- Zastanawiam się po co ta ekranizacja.. Anna Dymna, a szczególnie Jerzy Bińczycki zagrali fenomenalnie i automatycznie ich będę miała przed oczami w trakcie tego filmu

- Po zwiastunie już widzę że ten film nie dorówna dziełu jakie stworzył Hofman. Produkcja z Binczyckim jest arcydziełem w każdej minucie

- Powinno się robić ponowne ekranizacje słabych filmów, które miały ogromny potencjał.
A nie ponowne ekranizacji, genialnych filmów, które wykorzystały swój potencjał.
W pierwszym przypadku jest duża szansa na sukces, w drugim duża szansa na porażkę

- Oryginalny film jest tak dobry, że nie wiem po co robić nową wersję. Tyle polskiej literatury jest pozbawionej ekranizacji

- Pytam: Po co? Jest tyle innych ciekawych opowieści, które czekają na ekranizację

- Nie do porównania z oryginałem. Słychać od razu że Ci aktorzy tylko odgrywają swoje role a nie się w nie wcielają

- Po co robić remake IDEAŁU? Znachor to mój ukochany film, każda rola jest w punkt. Porównania będą się każdemu nasuwały automatycznie. Ta wersja, mimo najlepszych chęci, obawiam się, że nie ma szansy przeżyć zderzenia z legendą - piszą internauci w mediach społecznościowych.

Jerzy Bińczycki podbił serca Polaków w "Znachorze", zmarł w wieku 61 lat. Tak wygląda jego grób
Grał "Znachora". Jak potoczyło się życie Jerzego Bińczyckiego? Aktor długo szukał szczęścia
Tagi: Netflix
Obserwuj nas w
autor
Zuzanna Kabot

Jestem studentką psychologii na Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej. W wolnym czasie lubię czytać książki i oglądać filmy związane z tematyką kryminalną.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
non-fiction wiadomości finanse technologia zdrowie rozrywka sport