Nowa cena za badanie techniczne dla kierowców. Padły konkretne kwoty
Poznaliśmy możliwą nową cenę za obowiązkowe badania techniczne samochodu. Propozycja od ekspertów Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP trafiła do rządu. Wielu kierowców nie będzie jednak zadowolonych takim obrotem spraw. Zdradzamy, ile trzeba będzie już wkrótce zapłacić oraz z czego wynikają te zmiany.
Ile obecnie trzeba zapłacić za badanie techniczne samochodu?
Obecnie za badanie techniczne samochodu osobowego zapłacić trzeba jedynie 98 złotych. Warto jednak wspomnieć, że po odliczeniu podatku przedsiębiorca zarządzający Stacją Kontroli Pojazdów zarabia około 60 złotych. Kwoty te oczywiście różnią się w zależności od typu pojazdu i jego instalacji. W przypadku samochodów na gaz jest to 162 zł, motocykli 62 zł, a ciężarówek 153 zł.
Przypomnijmy, że obecne stawki zostały ustalone w 2004 roku i od tamtej pory nie uległy żadnej zmianie . Całkowicie inaczej sprawa wygląda w przypadku kosztów przeprowadzenia tego typu badania. Te zdecydowanie wzrosły, na co skarży się m.in. Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP (SITK). Teraz eksperci postanowili zaprezentować rządowi projekt zmian w cenniku niezbędnych badań technicznych. Wiemy, jakich kwot się domagają.
Takie podwyżki mogą czekać kierowców
Na temat zaproponowanych rządowi stawek opowiedział w rozmowie z serwisem "dziennik.pl" Artur Sałata, czyli wiceprezes SITK i koordynator ds. SKP. Z jego słów wynika, że na ten moment proponowana kwota to 260 złotych. Jak jednak podkreśla, suma ta nie jest w pełni wystarczająca , ale stanowi już pewien krok w przód i może polepszyć sytuację przedsiębiorców.
Kwota 260 zł to zapewne suma niewystarczająca, ale na początek stanowi pewne odbicie od dna dla właścicieli SKP w Polsce - wyznał Artur Sałata.
ZOBACZ: Tyle przeciętnie zarabia Polak. GUS podał najnowsze dane
Wiceprezes SITK dodał także, że stowarzyszenie dąży do tego, aby badania techniczne pojazdu były waloryzowane minimum raz w roku . Zdaniem specjalistów powinno mieć to miejsce podczas podnoszenia minimalnego wynagrodzenia. Ten aspekt również znalazł się w oficjalne petycji wystosowanej przez ekspertów.
Dążymy do tego, aby opłaty za badania techniczne pojazdów były waloryzowane corocznie np. przy okazji podnoszenia minimalnego wynagrodzenia. To również było postulatem zawartym w naszej petycji. Mechanizm waloryzacji opłat za badania techniczne jest zdecydowanie konieczny, aby właściciele stacji kontroli pojazdów w Polsce nie musieli już więcej zwracać się do rządu o zmianę tych opłat - dodał.
Przedsiębiorcy wspominają o ogromnych stratach
W rozmowie ze wspomnianym portalem Artur Sałata podkreślił także, że jedynie w obecnej kadencji sejmu posłowie różnych opcji wysłali do ministra rekordową liczbę 19 interpelacji oraz pism ponaglających o jak najszybsze zmiany w kwestii opłat za badania techniczne. Jak podkreślają eksperci, sprawa nie może czekać, ponieważ tylko w pierwszej połowie 2024 roku zamknięto już 118 Stacji Kontroli Pojazdów.
ZOBACZ: Najwyższa emerytura, jaką wypłaca ZUS. Senior pracował na nią 67 lat
Wiceszef Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP zdecydował się również przytoczyć treści listu od jednego z właścicieli wspomnianych stacji. Całość zdecydowano się bowiem załączyć w piśmie, które trafiło na biurko premiera Donalda Tuska . Z jego treści wynika, że przedsiębiorca zanotował w zeszłym roku straty na poziomie 42 tysięcy złotych.
W roku ubiegłym straty wyniosły 42 000 zł, a w tym jest jeszcze gorzej. Jeśli sytuacja w branży się nie zmieni w najbliższym czasie będziemy zmuszeni zamknąć naszą stację jeszcze w bieżącym roku. Na skutek dopłacania do działalności od około 1,5 roku straciłem wszystkie oszczędności z emerytury i pracy na warsztacie i nie mam jak dalej "walczyć". Tak funkcjonować naprawdę się nie da. Zaniechania rządu w zakresie rewaloryzacji cennika przez okres 20 lat jest znęcaniem się nad przedsiębiorcami dbającymi o stan bezpieczeństwa na drogach. Kiedy możemy się spodziewać dostosowania cennika badań do obecnych warunków gospodarczych? - pyta autor listu.