Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > Nina Busk została pożegnana we wzruszającym stylu. Na cmentarzu doszło do wzruszających scen
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 23.07.2022 21:30

Nina Busk została pożegnana we wzruszającym stylu. Na cmentarzu doszło do wzruszających scen

Nina Busk
Facebook/BądźmyRazemTVP

Nina Busk (66 l. ) cieszyła się opinią jednej z najbardziej lubianych uczestniczek popularnego „Sanatorium miłości” (TVP). Kilka dni temu polskie media obiegła smutna wiadomość o śmierci kobiety. W trakcie ceremonii pogrzebowej doszło do wzruszających pożegnań.

Nina Busk cierpiała na chorobę nowotworową. Niestety, przegrała walkę z rakiem. Kilka dni temu zmarła w hospicjum. W ostatniej drodze towarzyszyła jej rodzina oraz przyjaciele z pierwszej edycji programu emitowanego w Telewizji Polskiej.

Nina Busk była gwiazdą "Sanatorium Miłości"

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele św. Jakuba w Toruniu w samo południe. Ostatnim życzeniem zmarłej było to, by na jej pogrzebie zagrała romska orkiestra i by pożegnano ją z radością. Niestety, rodzinie Niny Busk nie udało się spełnić muzycznej prośby.

Na toruńskim cmentarzu, podczas uroczystości nawet niebo zdawało się „płakać” za zmarłą. Padał rzęsisty deszcz, co jako czytelny znak odczytali zgromadzeni na miejscu żałobnicy.

Wśród nich, podczas korowodu pogrzebowego, można było ujrzeć Joannę Tunney z partnerem, Markiem Jaroszem, która przyniosła dla Niny Busk pokaźny wieniec kwiatów. Wiesława Kwiatek również przyniosła na grób towarzyszki piękny bukiet. Jedną z kompozycji kwiatowych złożonych na miejscu pochówku była też ta przesłana przez prezesa Telewizji Polskiej, Jacka Kurskiego.

„Będziemy wszyscy” – zapewniała przyjaciółka Niny z programu TVP

Przyjaciele, czyli pozostali uczestnicy programu „Sanatorium miłości”, zdecydowali się przyjechać na pogrzeb i pożegnać kobietę, która swoją pogodą ducha, spontanicznością i uwielbieniem życia sprawiała, że ich wspólne dni spędzone na planie programu były wyjątkowe.

Wiesława Kwiatek kilka dni temu z pełną stanowczością zapewniła, że na ceremonii stawią się wszyscy uczestnicy, z którymi Nina Busk spędziła pod nadzorem kamer turnus w jednym z polskich kurortów. Tak się stało.

- Cała siódemka z "Sanatorium miłości" pojedzie na pogrzeb Niny do Torunia - Nina była naszą przyjaciółką, nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie byli na je pogrzebie. Będzie cała siódemka: Marek, Krzysztof, Joanna, Teresa, Małgosia, Walentyna i ja. Bardzo nam jej brakuje – mówiła dla „Faktu”.

Przyjaciele pożegnali zmarłą Ninę Busk

Na profilu „Sanatorium miłości” w mediach społecznościowych zamieszczono przejmujący i pełen smutku wpis, którym ekipa realizująca program postanowiła pożegnać uczestniczkę reality-show.

- Bez jej uśmiechu, pogody duch i energii nasz program nie odniósłby tak ogromnego sukcesu. Pamiętamy na zawsze jej płomienne serce, radość, energię i pasję do życia, którymi dzieliła się z innymi. Rodzinie Niny składamy szczere wyrazy współczucia – napisano.

Odprawiający mszę świętą ksiądz w przejmującym stylu zwrócił się do uczestników, Boga i samej Niny:

- Każdy z nas ma swój krzyż, któregoś dnia Pan Bóg ci go kładzie na ramionach i mówi „Teraz go nieś”. Śp. Janina też go otrzymała. Przez wiele ucisków trzeba wejść do Królestwa Bożego. Kogo pan Bóg kocha, krzyż mu nadaje, a kto go przyjmie szczęśliwym zostaje – przemawiał.

Janina Busk (tak brzmiało jej pełne imię) spoczęła w kolumbarium, a jej ciało uległo wcześniej kremacji. Prochy zmarłej pochowano w skromnym nagrobku w kolorach szarości, a nad nim zamieszczono czarno-białe zdjęcie roześmianej denatki. Taką ją zapamiętamy – te słowa z pewnością pomyśleli żałobnicy obecni podczas pochówku.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt.pl