Nieoficjalnie: Reporter "Panoramy" TVP2 zawieszony. Wcześniej przeklął na wizji
Jest postępowanie KRRiT ws. wpadki, do jakiej doszło w niedzielnym wydaniu “Panoramy” TVP2. Prowadzący relację na żywo reporter wypowiedział wówczas na wizji wulgarne słowo. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal wirtualnemedia.pl, konsekwencje poniósł już także sam dziennikarz. Władze telewizji miały podjąć decyzję o zawieszeniu Marcina Dryszela.
Nieoficjalnie: Reporter "Panoramy" Marcin Dryszel zawieszony
O live'ie Marcina Dryszela informowały wszystkie większe portale, a nagranie, na którym uchwycono niezręczny moment na antenach TVP2 , bardzo szybko obiegło także media społecznościowe. Sprawa, która dla wielu była po prostu zabawna, okazała się mieć jednak poważne konsekwencje dla dziennikarza “Panoramy”. Jak podaje nieoficjalnie portal wirtualnemedia.pl, Dryszel został zawieszony. Ma on być jedyną osobą, którą spotkały represje w związku z wpadką.
Jak czytamy, jego koledzy z redakcji liczą, że gdy sprawa nieco ucichnie, reporter wróci do pracy. Ma on być bowiem “sprawnym dziennikarzem sprawdzającym się jako przygotowujący materiały”.
Marcin nie jest z nowego naboru, a pracuje w firmie od lat. Podczas relacji zjadła go trema, bo nie miał wcześniej doświadczenia z przygotowywaniem live’ów - przekazał portalowi inny dziennikarz TVP, który pragnie zachować anonimowość.
Wpadka w "Panoramie" TVP2. KRRiT wszczęła postępowanie wyjaśniające
Do wpadki, która skutkowała zawieszeniem Marcina Dryszela doszło podczas niedzielnego (12 maja) wydania “Panoramy” TVP2, w którym poruszony został temat pożaru centrum handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Dziennikarz ewidentnie był stremowany i zabrakło mu słów. Wówczas nie wytrzymał napięcia i przeklął na wizji.
O 12 służby powiedziały, że poziom podwyższonych... że poziom, stężenie podwyższonych... że nie ma podwyższonych... - mówił, po czym wypowiedział wulgarne słowo na literę K, za co zresztą od razu przeprosił.
W poniedziałek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podała, że w sprawie wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające , w związku z wpłynięciem skargi indywidualnej.
Kara dla TVN za wulgaryzm w "Szkle kontaktowym"
TVP2 nie jest pierwszą stacją, w której doszło do podobnych scen. Nie tak dawno temu głośno było o wpadce Krzysztofa Daukszewicza w “Szkle kontaktowym” TVN24. Po tym zdarzeniu satyryk został odsunięty od programu, co pociągnęło także odejście innych osób związanych z formatem.
Zajściem w TVN24 również zajęła się zdominowana przez PiS-owskich nominatów KRRiT, która stwierdziła, że nadawca musi zostać ukarany za wulgaryzm na antenie. TVN musiał w związku z tym zapłacić 19 526,45 zł kary.
Źródło: wirtualnemedia.pl