Nie żyje zasłużona wolontariuszka. "Kobieta o wielkim sercu"
W wieku 44 lat zmarła Justyna Zalewska. Kobieta była wolontariuszką i koordynatorką Szlachetnej Paczki w woj. podlaskim. Osierociła trójkę dzieci. Rodzina oraz bliscy 44-latki są pogrążeni w żałobie. - Kobieta o wielkim sercu, która w życiu kierowała się mottem "Pomagam, bo to daje mi siłę" - napisali na Facebooku wolontariusze Szlachetnej Paczki.
Nagła śmierć Justyny Zalewskiej
Justyna Zalewska zmarła 7 marca, podczas powrotu z pracy do domu. Kobieta niespodziewanie zasłabła na ulicy. Okazało się, że doszło do pęknięcia tętniaka w mózgu . - O jego istnieniu nikt nie miał pojęcia . Była operowana, niestety mimo podjętych działań, nie udało się jej uratować - tłumaczyła organizatorka zbiórki na pomoc rodzinie zmarłej.
Rodzina wstrząśnięta tragedią
Rodzina oraz bliscy 44-latki są wstrząśnięci jej nagłą śmiercią. - Nikt nie spodziewał się tragedii . Jeszcze rano umawiałyśmy się na wspólne spędzanie Dnia Kobiet. Z perspektywy czasu jeszcze bardziej czujemy, że mógłby być to piękny czas. Gdy na całym świecie kobiety dostawały kwiaty, my otrzymałyśmy cios prosto w serce - napisała założycielka zbiórki Magdalena Chowańska.
Pomoc dla rodziny zmarłej
Justyna Zalewska osierociła trzy córki, dla których była jedyną rodziną. Dwie z nich wciąż się uczą i potrzebują materialnego wsparcia. - Nauczyła ich samodzielności, dobroci i szacunku do innych ludzi . Ale nikt nie był przygotowany na to, co się stało. Dziś dziewczynki zostały bez środków do życia - wyjaśnia Chowańska. Wolontariusze podjęli decyzję o zorganizowaniu zbiórki.
- Fundusze zebrane na tej zbiórce pozwolą nam zorganizować godny pochówek Justynki, zamknąć formalności dotyczące prowadzonej przez nią działalności oraz dać jej córkom szansę na odnalezienie się w tej strasznej rzeczywistości . Dziewczyny samodzielnie muszą utrzymać mieszkanie i siebie. Próbują połączyć pracę z nauką, nie pozwólmy, aby musiały zrezygnować z edukacji na rzecz dorosłego życia. Prosimy, dajmy im tę szansę - kończy Pani Magdalena.
Źródło: zrzutka.pl