Nie żyje zaginiony 1,5-roczny chłopczyk. Rodzice dziecka zatrzymani
Dalszy ciąg dramatu, który rozegrał się w sobotę 5 sierpnia w miejscowości Zubrzyca Górna. Wieczorem tamtejsze służby otrzymały dramatyczne zgłoszenie o zaginionym 1,5-rocznym chłopczyku. Dziecko zostało odnalezione w korycie miejscowego potoku. Maluszek nie żyje. Jak informuje Interia, w związku ze sprawą w ręce policji trafili rodzice chłopca.
Dramat w Zubrzycy Górnej
Zubrzyca Górna (pow. nowotarski, woj. małopolskie). Dramat rozegrał się około godziny 20, w sobotę 5 sierpnia. Lokalne służby zostały postawione na nogi w związku z zaginięciem 1,5-rocznego chłopczyka. O dramatycznej sytuacji informowała matka dziecka.
- Przed godz. 20 otrzymaliśmy informację o zaginięciu chłopca w Zubrzycy Górnej. Policjanci wraz ze strażakami i GOPR-em rozpoczęli poszukiwania. 1,5-roczny chłopczyk samowolnie opuścił dom. Po godz. 21 został odnaleziony przez strażaków w korycie potoku - poinformował w rozmowie z Interią mł. asp. Bartosz Izdebski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.
Tomasz Kammel przerwał prognozę pogody w "PnŚ". Przekazał tajemniczą wiadomość1,5-roczny chłopczyk nie żyje
Odnaleziony finalnie przez służby chłopiec był nieprzytomny. Obecne na miejscu służby przystąpiły do błyskawicznej reanimacji dziecka. Wezwano ratowników pogotowia ratunkowego, którzy po przybyciu kontynuowali walkę o życie maluszka. 1,5-roczny chłopczyka został finalnie przetransportowany do szpitala. Tam niestety stwierdzono jego zgon.
- Niestety, chłopiec nie żyje. Na miejscu zdarzenia z udziałem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Nowy Targu przeprowadzono czynności procesowe. Okoliczności tej tragedii wyjaśni prowadzone w tej sprawie śledztwo - poinformowała rzeczniczka nowotarskiej policji Doroty Garbac w korespondencji z portalem 24tp.pl
Rodzice zatrzymani
W niedzielę światło dzienne ujrzały nowe, bulwersujące fakty w sprawie śmierci maluszka. - Prokurator Rejonowy z Nowego Targu prowadzi śledztwo. Rodzice zostali zatrzymani w celu wyjaśnienia, jak to się stało, że chłopczyk opuścił miejsce zamieszkania. Oboje byli pod wpływem alkoholu. Jeden z rodziców znacznie, drugi mniej - informuje mł. asp. Bartosz Izdebski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie cytowany przez Interię.
Źródło: Interia/ 24tp.pl