Nie żyje wybitna polska aktorka. Polacy kochali ją za rolę u Barei
Zmarła Barbara Rylska, aktorka znana z niezapomnianych ról filmowych i teatralnych, która przez dekady zachwycała widzów swoim talentem. O jej odejściu poinformował Związek Artystów Scen Polskich (ZASP) 11 stycznia. Aktorka miała 89 lat.
Bogata kariera artystyczna Barbary Rylskiej
Barbara Rylska urodziła się 20 stycznia 1936 roku w Krakowie. Już jako młoda kobieta zadebiutowała na scenie, zdobywając uznanie krytyków i publiczności. Po ukończeniu warszawskiej szkoły teatralnej w wieku 23 lat zachwyciła swoją grą w spektaklu dyplomowym "Wodewil i piosenka".
Swoje życie związała z teatrem, występując kolejno w Teatrze Komedia w Warszawie, krakowskim Teatrze Ludowym oraz warszawskim Teatrze Kwadrat. Na scenie zdobyła pięć prestiżowych "Złotych Masek" i wielokrotnie triumfowała w plebiscytach popularności. Kalina Jędrusik, jej koleżanka z branży, nazwała ją "polską Shirley MacLaine" i podkreślała, że w Stanach Zjednoczonych byłaby gwiazdą Broadwayu.
Filmowe kreacje i telewizyjne sukcesy
Największą rozpoznawalność przyniosła jej rola w filmie Stanisława Barei "Poszukiwany, poszukiwana", w którym wypowiedziała kultowe zdanie: "Mój mąż jest z zawodu dyrektorem". Oprócz tego występowała w takich produkcjach jak "Pan Wołodyjowski", "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię", "Miłość na wybiegu" oraz "Ostatni kurs".
Rylska pojawiła się także na małym ekranie w popularnych serialach, takich jak "Adam i Ewa", "Rodzina zastępcza" czy "Lokatorzy". Starsi widzowie mogą pamiętać jej występy w radiowym "Podwieczorku przy mikrofonie", gdzie zachwycała swoim charakterystycznym głosem i talentem komediowym.
Pożegnanie ikony
Informacja o śmierci Barbary Rylskiej poruszyła środowisko artystyczne i fanów. Prezes ZASP, Krzysztof Szuster, wspomniał ją jako "wspaniałą koleżankę i wielki talent komediowy".
Pod oficjalnym postem ZASP-u na Facebooku zaroiło się od słów kondolencji i wspomnień widzów, którzy podkreślali jej wkład w polską kulturę.
Przede wszystkim była wspaniałym człowiekiem - dodał Szuster.
Barbara Rylska zmarła 11 stycznia w nocy. Miała 89 lat. Jej odejście to wielka strata dla polskiej sceny artystycznej i wszystkich, którzy cenili jej niepowtarzalny talent.