Nie żyje uczestniczka "Kuchennych rewolucji". "Prosimy Państwa tylko o jedno"
Zmarła pani Agnieszka z “Kuchennych rewolucji”, która była uczestniczką programu Magdy Gessler dwa lata temu. Przykre wieści pojawiły się na oficjalnym profilu jej lokalu w mediach społecznościowych.
Nie żyje pani Agnieszka z "Kuchennych rewolucji"
“Z bólem zawiadamiamy, że przewrotny los zabrał naszą ukochaną Agnieszkę do nieba. Była życzliwa i uczynna. Kobieta o wielkim sercu. Wspaniała żona i matka. Prosimy Państwa tylko o jedno - wspominajcie ją czasem ciepło” - czytamy w komunikacie szczecińskiego “Bistro Pod Przykrywką” na Facebooku.
Szczeciński lokal przekazał jednocześnie, że będzie zamknięty dla klientów do 20 października. Informacja o przyczynach śmierci bohaterki jednego z odcinków “Kuchennych rewolucji” nie została podana do wiadomości publicznej.
"Mojemu mężowi urodził się pomysł, by otworzyć coś większego"
Pani Agnieszka wzięła udział w Kuchennych Rewolucjach w 2022 roku. Zgłosiła się do show wraz z mężem Markiem i córką Alicją. Prowadzili wówczas skromny lokal w Szczecinie.
Zaczynaliśmy od lodów. W międzyczasie otworzyliśmy malutką knajpkę, gdzie sprzedawaliśmy hamburgery, frytki. Aż mojemu mężowi urodził się pomysł, by otworzyć coś większego - tłumaczyła pani Agnieszka.
Rodzina postanowiła otworzyć lokal z kuchnią polską, jednak początki były trudne ze względu na okoliczne remonty i utrudniony dojazd. Później przyszła pandemia, a restauracja zaczęła tonąć w długach. Wtedy z pomocą ruszyła im Magda Gessler. Ku zdziwieniu restauratorki, wszystkie wydane przez panią Agnieszkę potrawy były bardzo dobre. “Jestem bardzo, bardzo wzruszona. Znalazłam tu wszystkie smaki mojego domu” - skomentowała.
Nie żyje pani Agnieszka z Kuchennych rewolucji". Internauci są załamani
Pod postem informującym o śmierci pani Agnieszki pojawiło się mnóstwo komentarzy zasmuconych internautów , którzy przysyłają kondolencje rodzinie zmarłej i zwracają uwagę jak dobrą i ciepłą osobą była.
Pani Alu !, właśnie dotarła do mnie niespodziewana wiadomość o bolesnej stracie Pańskiej wspaniałej Mamy Agnieszki . I raptem znikło poczucie bezpieczeństwa, beztroskie życie. Nie mogę pozbierać myśli. Jestem do głębi poruszony. Nie ma takich słów, które złagodzą rozpacz. W takich chwilach słowa tamują oddech. Pragnę, Pani Alu i Twojemu Tacie Panu Markowi oraz Twoim najbliższym przekazać wyrazu żalu i pociechę w strapieniu. Trudno jest żegnać na zawsze kogoś, kto jeszcze był razem z nami, a co dopiero dalej żyć. Ale warto stopniowo podjąć taką próbę. Czasami wystarczy mały gest, żeby zmienić czyjeś życie. Największym skarbem jest spotkanie z drugim człowiekiem, bliskimi, przyjaciółmi. Nic nie ukoi bólu, niż świadomość, że nie jesteśmy osamotnieni. Dla najbliższych żyjących warto żyć, i oni tego usilnie oczekują od Pani. Każdy dzień jest czasem darowanym. Należy dostrzegać piękno codzienności i nie odkładać bycia z tymi, których kochamy, na później. W chwili śmierci wszystko jest nieprzydatne z wyjątkiem bliskości z drugim człowiekiem. Chcę wyrazić moje najserdeczniejsze współczucie i duchową bliskość w chwili rozpaczy i zapewnienia o modlitwie za Pańską Mamę Agnieszkę , by Bóg dał jej w niebie nagrodę - napisał jeden z internautów.
Ogromne wyrazy współczucia. To była taka wspaniała, sympatyczna osoba. Biło od niej ciepło - wspomina panią Agnieszkę inna osoba.
Dziś leciały Kuchenne Rewolucję z Państwa udziałem.. Wyrazy współczucia dla całej Rodziny i bliskich - dodała kolejna.