Nie żyje Polka, która była poszukiwana w Wielkiej Brytanii. Rodzina zabrała głos, są nowe ustalenia policji
Brytyjska policja poinformowała 8 września o odnalezieniu w lesie ciała zaginionej Polki z Leicester, 26-letniej Gabrieli K. Kobieta była poszukiwana przez kilka dni. Niebawem miała obchodzić urodziny. W sprawie pojawiły się nowe szczegóły.
Zaginiona Gabriela nie żyje
Brytyjska policja zgłoszenie o zaginięciu 26-letniej Gabrieli otrzymała 1 września. Kobieta nie wróciła do domu z pracy, a jej samochód został odnaleziony porzucony niedaleko Leicester. Rozpoczęto poszukiwania Polki, o których informowała również polska policja.
Ciało Gabrieli zostało odnalezione kilka godzin po tym , jak w areszcie samobójstwo popełnił mężczyzna zatrzymany pod zarzutem popełnienia morderstwa, jednocześnie były chłopak 26-letniej Polki - Sebastian. Miał 30 lat. Obecnie trwa również śledztwo w sprawie jego śmierci.
Ciotka zmarłej mówiła brytyjskim mediom: - Nigdy nie doczekamy się sprawiedliwości. Jesteśmy całkowicie zdruzgotani. To, co się stało, jest okropne i bolesne dla całej rodziny i wielu przyjaciół Gabi.
Bliscy nie mogą pogodzić się z odejściem Polki
Gabriela w czwartek 14 września miała skończyć 26 lat. Przyjaciele nie mogą pogodzić się z jej odejściem i opowiadają, że młoda Polka uwielbiała swoje nowe życie. Miała w planach ściągnąć do Anglii także swojego brata i matkę.
Ciało kobiety odnaleziono nad jeziorem w lesie, kilka godzin od miejsca, w którym na co dzień mieszkała kobieta. - Nie mogliśmy uwierzyć, że została zamordowana. To było okropne. Polska policja poinformowała matkę, a ja rozmawiałam z nią przez telefon próbując ją uspokoić - tłumaczyła ciotka zmarłej.
Gabriela miała nowego chłopaka
Gabriela w Anglii przebywała od ponad trzech lat ze swoim chłopakiem Sebastianem, mechanikiem samochodowym. Najpierw pracowała w firmie farmaceutycznej, a później założyła swoją, która zajmowała się pielęgnacją brwi. Rok temu rozstała się z ówczesnym chłopakiem, a ten wrócił do Polski. Kiedy dowiedział się o nowej relacji miłosnej Gabrieli, przyleciał z powrotem do Anglii, a w Leicester był dzień przed zaginięciem dziewczyny.
- Tylko szalony człowiek może zrobić coś takiego drugiej osobie. Nawet nie mogę o tym myśleć - powiedział nowy partner zmarłej, Noel Slaney.