Nie żyje mężczyzna. Był sam na prostej drodze, policja wydała apel
Służby donoszą o tragicznym wypadku, do jakiego doszło w jednej z polskich miejscowości. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł młody mężczyzna. Mundurowi podali już wstępne ustalenia i wydali apel do kierowców.
Trudne warunki na drogach
Wraz z nadejściem ochłodzenia warunki na drogach stały się bardzo niebezpieczne, a policja coraz częściej apeluje do kierowców, aby zachowali rozwagę podczas jazdy. Według statystyk mundurowych, tylko w piątek, 10 stycznia doszło do aż 53 wypadków na polskich drogach. Niestety, niektóre z nich okazały się śmiertelne. Tuż po północy doszło do kolejnej tragedii.
ZOBACZ: Była 5:52. Nie żyje jedna osoba, auto rozerwało na pół. Droga zablokowana
Tragiczny wypadek na Lubelszczyznie
Tragiczne sceny rozegrały się w sobotę, 11 stycznia, około godziny 1:00 w miejscowości Wola Osowińska na ulicy Filipińskiej (woj. lubelskie). Doszło tam do wypadku z udziałem samochodu osobowego. Na miejsce natychmiast ruszyły wszystkie służby. Wstępne ustalenia policjantów są porażające.
ZOBACZ: Śmierć dorwała go, gdy modlił się w kościele, tragedia podczas mszy. Ratownicy byli bezradni
Nie żyje młody kierowca. Jest apel policji
Jak wstępnie ustalili policjanci z radzyńskiej jednostki, kierujący samochodem osobowym marki VW Golf na prostym odcinku drogi z niewyjaśnionych dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo - przekazał podkomisarz Piotr Mucha z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Samochodem kierował 30-letni mieszkaniec gminy Borki. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiło się pogotowie, jednak mężczyźnie nie udało się uratować - zmarł na miejscu na wskutek odniesionych obrażeń. Obecnie funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają dokładne przyczyny wypadku.
Apelujemy do kierowców o bezpieczną i rozważną jazdę - podkreśla podkom. Mucha.
