Nie żyje Adam Smorawiński
Adam Smorawiński był pierwszym idolem wielu polskich miłośników wyścigów. O odejściu mistrza poinformował Automobilklub Wielkopolski , z którym to zmarły 93-latek był związany niemal przez całe życie. Fani sportowych emocji pogrążyli się w żałobie.
Nie żyje Adam Smorawiński
- Odszedł na wieczny spoczynek śp. Adam Smorawiński, wieloletni Członek Automobilklubu Wielkopolski, Członek Honorowy naszego Klubu, utytułowany zawodnik sportu samochodowego, uczestnik historycznego rajdu Monte Carlo, współtwórca Toru Poznań... Cześć jego pamięci - napisano we wpisie opublikowanym na Facebooku.
Adam Smorawiński przyszedł na świat 23 grudnia 1927 roku w Poznaniu. Zanim zrealizował swoje marzenia o karierze sportowej prowadził tartak w okolicach Krzyża. Od najmłodszych lat pasjonowały go samochody i motocykle. To właśnie z nimi postanowił związać swoje życie.
Na przełomie lat 50. i 60. zmarły sportowiec otworzył warsztat mechaniczny produkujący zabawki. Firma miała siedzibę w Poznaniu. W tym samym czasie został także członkiem Automobilklubu Wielkopolski i zaczął startować w rajdach samochodowych .
W ciągu następnych kilkunastu lat Adam Smorawiński wywalczył piętnaście tytułów mistrza Polski w rajdach i wyścigach . Prawdziwym i najbardziej pamiętnym wyzwaniem dla sportowca był rajd w Monte Carlo, w którym wystartował w 1966 roku jako pilot Henryka Rucińskiego. Trzy lata później sam zasiadł za kierownicą.
- Zaczynał od Skody, a w czasach PRL-u jeździł już białym Porsche Carrera. Wielokrotnie wygrywał wyścigi w Polsce, więc kolejnym etapem był udział w wyścigach na Zachodzie. Przywiózł stamtąd trofea, znajomości i dobre maniery - czytamy na stronie internetowej poznan.pl.
Adam Smorawiński opowiadał, że udział w rajdzie był dla niego olbrzymią nobilitacją i satysfakcją. Już samo zaliczenie drugiej pętli rajdu i awans do trzeciej było dla niego sukcesem. Ostatecznie mieszkańcowi Poznania udało się cztery razy pojechać w trzeciej pętli, co na ówczesne warunki było doskonałym wynikiem.
Sportowiec był także współtwórcą Toru Poznań w Przeźmierowie, jedynego obiektu wyścigowego pod Poznaniem. Chciał, by odbywały się na nim wyścigi Formuły 1. Niestety, to marzenie nigdy się nie spełniło. Pomimo przeciwności odbyły się tam setki wyścigów samochodowych, motocyklowych oraz kartingowych.
Adam Smorawiński wraz z synami Wojciechem oraz Andrzejem rozwijał działalność biznesową . W 1991 roku P.H. Smorawiński zostało wyłącznym importerem marki BMW na Polskę. Pod koniec życia 93-latek został uhonorowany tytułem Superseniora Poznańskiego Sportu. Data jego pogrzebu nie jest jeszcze znana.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
11-latek wyszedł z domu i już nie wrócił. Dopiero po 27 latach rodzice poznali prawdę
-
Proboszcz wymyślił „kolędę” w maju. To nie żart, mieszkańcy podzieleni