Nie żyje 55-latek, był sam na drodze. W akcji policja i prokuratura
Wielkopolska policja wyjaśnia okoliczności tragicznego wypadku w Świniarach. 55-latek zginął po tym, jak wpadł na barierki. Ratownicy byli bezradni. Zdarzenie jest o tyle tajemnicze, że brał w nim udział tylko jeden pojazd.
Śmiertelny wypadek w Wielkopolsce
Wyjątkowo smutny czwartek w wielkopolskich Świniarach w gminie Kłecko. Policja z Gniezna pokazała zdjęcie z miejsca śmiertelnego wypadku.
Niestety na łuku drogi swoje życie zakończył 55-latek . Mężczyzna jechał na motorowerze i nic nie wskazywało, że nie dojedzie do założonego wcześniej celu.
Obrażenia 55-latka były zbyt poważne
Policjanci otrzymali telefon około godziny 12 w czwartek 27 lipca. Zostali wezwani do 55-letniego mężczyzny, który zatrzymał się na barierkach zamontowanych przy drodze .
Niestety obrażenia były zbyt poważne i motorowerzysta zmarł. Ratownicy byli bezradni, a kiedy upewniono się, że nie można już nic zrobić, do pracy przystąpili śledczy. Policjanci pod nadzorem prokuratury zbierali dowody. Znana jest już wstępna przyczyna śmiertelnego wypadku .
Policjanci poinformowali o możliwym scenariuszu tragedii
Co doprowadziło do śmierci 55-latka mieszkającego w Rogowie? Na pewno nie było to zdarzenie z samochodem . W zdarzeniu brał bowiem tylko pojazd kierowany przez ofiarę.
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, motorowerzysta stracił panowanie nad jednośladem i najechał na barierki - przekazała w specjalnym komunikacie policja z Gniezna.
Źródło: policja, radiozet.pl