Nie żyje 26-latek. Zginął na miejscu w wypadku motocykla i 4 samochodów
Do dramatycznego w skutkach wypadku doszło wczoraj wieczorem pod Kielcami. 26-letni motocyklista zderzył się czołowo z samochodem, który wyprzedzał ciąg pojazdów. Młody mężczyzna zginął na miejscu.
Dramatyczny wypadek
Jak podaje TVN 24, wszystko rozegrało się w czwartek koło godziny 20:30 na trasie wojewódzkiej numer 786 w miejscowości Promnik (pow. Kielecki). Prowadzący osobową hondę 48-letni kierowca wyprzedzał ciąg samochodów i czołowo zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka 26-letnim motocyklistą, mieszkańcem gminy Łopuszna.
Do zderzenia czołowego doszło najprawdopodobniej podczas wyprzedzania ciągu pojazdów przez 48-letniego kierującego hondą. Po zderzeniu z motocyklem honda zderzyła się z samochodem marki dacia i finalnie oba pojazdy zjechały do rowu melioracyjnego. Na skutek tego zdarzenia elementy plastikowe od pojazdów uszkodziły hyundaia, z kolei motocykl uderzył w peugeot partner i audi – mówiła w rozmowie z TVN 24 oficer prasowa kieleckiej policji Małgorzata Perkowska-Kiepas
Motocyklista nie miał szans
Prowadzący motocykl marki Yamaha 26-letni mieszkaniec Łopusznej zginął na miejscu. Jeden z kierowców biorących udział w kolizji wymagał interwencji zespołu ratowników. 48-letniemu właścicielowi hondy odebrano prawo jazdy. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia przyczyny i okoliczności wypadku.
Inny groźny wypadek
O innym niebezpiecznym wypadku informowaliśmy wczoraj. Pod Siedlcami (woj. mazowieckie) na wysokości miejscowości Polaki przewrócił się białoruski autobus. Kierowca stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do przydrożnego rowu. W wyniku zdarzenia rannych zostało aż pięć osób.
Źródło: TVN 24, TVP