Nie do wiary, co dzieje się pod aresztem, w którym siedzi Budda. Sceny obiegły całą Polskę
Aresztowany Budda przebywa w zakładzie karnym w Nowogardzie. Przed placówką, w której znajduje się oskarżony, zgromadzili się jego fani. Tuż po tym wydarzeniu w mediach społecznościowych ukazały się nagrania prezentujące grupkę ludzi odpalających fajerwerki i śpiewających pieśni na cześć osadzonego.
Budda został aresztowany
W sobotę 12 października Budda oficjalnie ogłosił zakończenie swojej kariery w Internecie. Zaledwie kilka godzin po opublikowaniu ostatniego filmu na kanale w serwisie YouTube Kamil L. został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Dzień później znany twórca usłyszał zarzuty prokuratorskie dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz pranie brudnych pieniędzy . Wraz z nim zatrzymano jego 25-letnią partnerkę Aleksandrę K. pseudonim "Grażynka" oraz osiem innych osób.
Niedługo po zatrzymaniu sąd zadecydował o zastosowaniu w kierunku Buddy oraz trzech innych osób środka zapobiegawczego w postacie 3-miesięcznego aresztu . Podczas całej akcji służby zabezpieczyły mienie warte ok. 140 milionów złotych. W jego skład wchodziło m.in. 51 luksusowych aut, nieruchomości oraz fundusze przekraczające ponad 90 milinów złotych.
Fani Buddy zgromadzili pod zakładem karnym
W związku z zarzutami Kamil L. od kilku dni przebywa w zakładzie karnym w Nowogardzie , w którym najpewniej spędzi najbliższe trzy miesiące. Niedługo po osadzeniu pod placówką pojawiła się grupa fanów Youtubera . Co ciekawe, wśród zgromadzonych pojawiły się nawet rodziny z dziećmi . Sympatycy zatrzymanego Buddy nie zgadzają się z ustaleniami śledczych i są przekonania o niewinności swojego idola.
ZOBACZ: "Dostała" od Buddy dom po powodzi, teraz nie ma gdzie mieszkać. Dobijające słowa powodzianki
Teraz media społecznościowe obiegła masa zdjęć i nagrań ukazujących pokaźną grupę ludzi zebranych pod zakładem karnym w Nowogardzie. Fani Kamila L. przywitali go głośnym skandowaniem oraz wystrzeleniem kilku petard. Część z nich zdecydowała się również zaśpiewać kilka pieśni popularnych podczas meczów piłkarskich. Ich tekst dopasowano oczywiście do sytuacji i wpleciono w niego pseudonim oskarżonego.
Zgromadzeni pod zakładem karnym zorganizowali mini rajd samochodowy
Przybyli na miejsce odsiadki sympatycy Buddy postanowili również oddać mu cześć w nietypowy sposób. Zdając sobie sprawę z zamiłowania Kamila L. do motoryzacji, zorganizowali oni mini rajd samochodowy . Tłum fanów okazał także wsparcie partnerce osadzonego - Aleksandrze K. Z tego powodu wśród licznych przyśpiewek usłyszeć można było m.in. te zwierające pseudonim ukochanej Buddy.
Grażyna, jesteśmy z Tobą! - skandował tłum.
ZOBACZ: Kolejny cios dla schorowanego Jakubiaka, pilnie zaapelował do fanów. Przykre, co go spotkało
Nagrania ze zgromadzenia szybko obiegły Internet i wzbudziły ogromną sensację wśród użytkowników mediów społecznościowych. Wielu z nich zwróciło uwagę na znajdujące się na miejscu dzieci oraz samo zachowania uczestników manifestacji. Z tego powodu pod materiałami pojawiła się masa negatywnych komentarzy.
Dla mnie to za dużo
Impreza dla całej rodziny!
Nie wierzę
Ale żenada - piszą wyraźnie zaskoczeni internauci.