Nie będą mogli odwiedzić grobów bliskich na Wszystkich Świętych. Decyzja już zapadła
Dzień Wszystkich Świętych już za dwa dni. Polacy tłumnie ruszą 1 listopada na cmentarze, odwiedzając groby i wspominając swoich bliskich, którzy odeszli. Takiej okazji nie będą mieć jednak mieszkańcy Trzebini w Małopolsce, którzy nie ukrywają swojego żalu. Tam część cmentarza będzie zamknięta. Skąd taka decyzja?
Część cmentarza w Trzebini zamknięta. Znamy powód
Rok temu we wrześniu na cmentarzu parafialnym w Trzebini zapadła się ziemia, a powstały wówczas wielki lej pochłonął około 50 nagrobków. Od tamtego czasu minął już ponad rok, a prace remontowe, zabezpieczające grunt na terenie nekropolii cały czas trwają.
W tym roku 1 listopada południowa część cmentarza parafialnego nadal będzie zamknięta. Oznacza to, że wielu mieszkańców nie będzie mogło odwiedzić grobów najbliższych podczas uroczystości Wszystkich Świętych . Decyzję zamknięcia części nekropolii uzasadnia Mariusz Tomalik ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Trwają prace na cmentarzu w Trzebini
Jak poinformował przedstawiciel Spółki Restrukturyzacji Kopalń, południowa część cmentarza w Trzebini będzie zamknięta jeszcze przez długi czas, a prace potrwają do drugiej połowy przyszłego roku. - Zgodnie z umową mają potrwać 12 miesięcy, czyli do sierpnia przyszłego roku. Zgodnie z tym planem, do zakończenia tychże prac południowa część cmentarza, która została wygrodzona zgodnie z wcześniejszymi decyzjami, pozostaje wyłączona z użytkowania - poinformował w rozmowie z RMF FM Mariusz Tomalik.
Dodał również, że wyłączony z użytkowania będzie także parking pomiędzy cmentarzem a byłymi ogródkami działkowymi. Na jego terenie stoją maszyny i niezbędne do przeprowadzanych prac materiały budowlane. W dniu Wszystkich Świętych kierowcy będą mogli zaparkować swoje auta wzdłuż ul. Jana Pawła II, a także na osiedlu Gaj pomiędzy blokami.
Zapadliska w Trzebini nie tylko na cmentarzu
Warto zaznaczyć, że w Trzebini nie tylko na terenie cmentarza powstały duże zapadliska. W listopadzie 2021 roku ziemia osunęła się na terenie jednego z ogródków działkowych. Od końca wakacji 2021, było to już dziesiąte zapadlisko w tym regionie.
W grudniu 2022 w Trzebini, w okresie świąt Bożego Narodzenia, ziemia zapadła się na jednej z prywatnych posesji przy ul. Górniczej. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jakiś czas później, zapadliska o głębokości około 2 metrów pojawiły się również przy ul. Jana Pawła II i Grunwaldzkiej.
W marcu do zapadliska na osiedlu Gaj wpadł silos, w którym znajdowała się substancja służąca do przeciwdziałania powstawaniu kolejnych osuwisk. Kilka dni później ziemia w Trzebini znowu się zapadła. Tym razem na zadrzewionym terenie osiedla Gaj. Lej był znacznie większy od poprzednich i miał około 6 m średnicy i głębokości.
Przedstawiciele Spółki Restrukturyzacji Kopalń informowali, że wszelkie obszary zagrożone zapadliskami będą uzdatniane. Eksperci wytypowali najbardziej zagrożone miejsca, narażone na kolejne osuwiska ziemi - między innymi cmentarz parafialny i miejski stadion.