NBP właśnie przekazał porażające wieści. Straty sięgają miliardów złotych
Zbierają się kolejne czarne chmury nad Narodowym Bankiem Polskim. Instytucja właśnie poinformowała, że w 2023 roku odnotowała gigantyczną stratę. To jednak nie tylko wielki problem samego prezesa Adama Glapińskiego, ale i państwowej kasy. Ministerstwo Finansów musi teraz znaleźć inne źródło finansowania budżetu, który miało zasilić 6 mld złotych z NBP.
Miał być zysk, a jest ogromna strata NBP
Narodowy Bank Polski jeszcze niedawno przesyłał do Ministerstwa Finansów dokumenty, w których zapowiadał, że może osiągnąć zysk w wysokości 6 mld złotych. Na tych przewidywaniach skonstruowany został zresztą budżet na 2024 rok, ale teraz rzeczywistość brutalnie zweryfikowała szacunki banku centralnego.
Wynik finansowy NBP za 2023 r. był ujemny (strata) i wyniósł -20.800.024,0 tys. zł (za 2022 r. strata w wysokości -16.943.670,7 tys. zł). Ujemny wynik finansowy za rok obrotowy podlega akumulacji w pozycji Strata z lat ubiegłych - podano w najnowszym komunikacie.
Jak wynika z danych NBP, niepokryta strata z lat ubiegłych wynosi niebagatelne 27 401 680 000 zł , co oznacza także, że resort finansów będzie musiał znaleźć ekstra 6 mld złotych , bo tych od instytucji Adama Glapińskiego nie otrzyma. Już na samym początku kwietnia prezes NBP przyznał, że sytuacja “jest trudna”, oferując jednocześnie “pełną możliwość współpracy z rządem i MF”.
Rządzący zyskali kolejne argumenty przeciwko Adamowi Glapińskiemu
O ile prof. Glapiński zdaje się łagodzić konfrontacyjny ton wobec obecnie rządzących, ci nie zamierzają darować mu pewnych “zasług” i z rezerwą patrzą na propozycję współpracy. Gabinet Donalda Tuska obawia się nawet, że prezes NBP może próbować torpedować jego wysiłki.
ZOBACZ: Piotr Wawrzyk uderza w służby z czasów PiS: dlaczego nie ostrzegły mnie, że Kobos bierze łapówki?
W związku z powyższym w planach nadal jest postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu , a tym samym odwołanie go z funkcji szefa Narodowego Banku Polskiego przed upływem kadencji i bez konieczności uzyskania zgody od prezydenta. Na przeszkodzie staje tu jednak Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej.
Hołownia: "Będę procedował wniosek o postawienie przed TS prezesa NBP"
W środę (24 kwietnia) marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał na konferencji prasowej, że otrzymał pismo z TK, mające zapobiec postawieniu Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.
Wpłynął do mnie 17 kwietnia z TK odpis postanowienia mrożącego, którego konkluzja jest: ani marszałek, ani Sejm, ani nikt nie ma prawa dotykać się, zajmować się i czegokolwiek robić z wnioskiem o Trybunał Stanu (dla Adama Glapińskiego – red.), ponieważ jest to surowo zakazane przez TK pani Julii Przyłębskiej. Dlaczego? Ponieważ Trybunał tego zakazuje - powiedział.
Jednocześnie lider Polski 2050 zaznaczył, że nie zgadza się na wchodzenie w sposób bezprawny w kompetencje i uprawnienia Sejmu RP. Dlatego też nie zamierza wykonywać postanowienia TK i hamować procedowania wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Źródło: Radio ZET, money.pl