Nagła decyzja Putina. Już się zaczęło, świat patrzy z niedowierzaniem
Władimir Putin ogłosił jednostronne zawieszenie broni na czas trwania Wielkanocy. Rozejm ma potrwać kilkadziesiąt godzin i, jak przekazał Kreml, został podyktowany względami humanitarnymi. Deklaracja Moskwy pojawiła się zaledwie kilka dni po serii brutalnych ataków na wiele ukraińskich miast. Czy działania Rosji to faktyczny gest pokoju, czy polityczny manewr w obliczu wojny?
Wielkanocny rozejm. Moskwa ogłasza zawieszenie broni
Władimir Putin zaskoczył świat ogłoszeniem jednostronnego zawieszenia broni z okazji Wielkanocy. Jak podaje agencja Reuters, rozejm rozpocząć ma się dzisiaj, w Wielką Sobotę o godzinie 17 czasu polskiego i potrwać do północy 21 kwietnia. Kreml w swoim oficjalnym komunikacie podkreśla, że decyzja podjęta została z powodów humanitarnych, a rosyjska armia otrzymała polecenie wstrzymania ognia na całej linii frontu.
Putin zaznaczył, że liczy na to, iż Ukraina pójdzie tym samym tropem, jednak równocześnie nakazał siłom zbrojnym zachowanie gotowości do odparcia ewentualnych “prowokacji ze strony Kijowa” . Słowa prezydenta Rosji padły podczas spotkania z szefem Sztabu Generalnego Walerijem Gierasimowem , gdzie poruszono też bieżącą sytuację na froncie i omówiono możliwe scenariusze, gdyby przeciwnik nie respektował rozejmu.
Rozejm po atakach. Ukraina pod gradem rakiet tuż przed świętami
Zawieszenie broni ogłoszone przez Rosję wywołało mieszane reakcje, zarówno wśród obserwatorów, jak i samych Ukraińców. Na decyzję Putina rzuca cień fakt, że jeszcze kilka dni wcześniej rosyjskie wojska prowadziły intensywne ostrzały ukraińskich miast.
Wśród zaatakowanych miejscowości znalazły się m.in. Mikołajów, Dniepr, Charków oraz Sumy , gdzie w Niedzielę Palmową zginęły dziesiątki osób, a setki zostały ranne. Tylko ten jeden dzień zapisał się jako jeden z najbardziej tragicznych w ostatnich tygodniach.
Zarówno skala ataków, jak i moment ogłoszenia rozejmu budzą podejrzenia. Nawet w chwili publikacji komunikatu przez Moskwę, w niektórych regionach Ukrainy ogłaszano alarmy lotnicze .
Kijów jak dotąd nie potwierdził przystąpienia do rozejmu . Według ekspertów, władze Ukrainy mogą obawiać się prowokacji lub próby odwrócenia uwagi od rzeczywistych działań militarnych.
Czy rozejm przetrwa Wielkanoc?
Choć Kreml zapewnia o pokojowych intencjach , wiele państw zachodnich pozostaje sceptycznych. Czas ogłoszenia rozejmu, poprzedzony brutalnymi atakami i dramatyczną sytuacją humanitarną , sprawia, że decyzja Putina może być odczytywana bardziej jako gest propagandowy niż realna próba deeskalacji konfliktu.
Wielkanocny rozejm to pierwszy taki gest od dłuższego czasu, ale pytanie, czy za słowami pójdą czyny , pozostaje wciąż otwarte.