Morawiecki: Polska nie wybiera się nigdzie poza Europę

Morawiecki pisze o potrzebie zjednoczenia

W opublikowanym przez "Il Messagero" tekście Mateusz Morawiecki zwraca uwagę na kryzysy, które trawią dzisiejszy świat. W ich obliczu, zdaniem premiera, należy skupić się na realnych problemach, a nie, jak czyni to Unia, tych "wyobrażonych".

Szef polskiego rządu zręcznie wykorzystuje niełatwe położenie świata tkwiącego w kryzysie pandemicznym do uderzania we Wspólnotę, która ma osłabiać tak potrzebne teraz zjednoczenie i wykazywać się brakiem odpowiedzialności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Tymczasem pogrążamy się w wewnętrznych sporach. Odnoszę wrażenie, że dla wielu polityków konflikt z Polską jest wygodnym alibi by unikać konkretnych działań. Bo przecież podstawy tego sporu bazują bardziej na stereotypach i uprzedzeniach niż faktach - pisze Morawiecki.

"Unia powinna odrzucić język szantażu"

Premier wskazuje w dzienniku na wyjątkowe przywiązanie Polaków do idei wolności, demokracji i idei europejskiej. Jak zaznacza, w naszym życiu politycznym i publicznym dominują siły proeuropejskie, co kwestionować próbują niektóre media i opozycyjni politycy.

Morawiecki po raz kolejny powtarza więc znany slogan o "polexicie", który jego zdaniem nie ma prawa się urzeczywistnić. Przy tym, znów oskarża Unię o stosowanie szantażu wobec tych, którzy ośmielają się mówić inaczej niż większość.

- Polska nie wybiera się nigdzie poza Europę. Polska jest i będzie członkiem Unii Europejskiej. Jesteśmy integralną częścią Unii Europejskiej. Unii, która powinna odrzucić język szantażu, wywierania presji i karania tego, kto ma własne zdanie - podkreśla premier.

Receptą na zażegnanie sporów ma być wymiana argumentów, których, zdaniem szefa polskiego rządu, brakuje obecnie instytucjom unijnym. Morawiecki apeluje więc o wzajemny szacunek i szukanie wspólnych płaszczyzn.

Polska lojalnym członkiem UE

W tekście nie mogło zabraknąć także odniesień do niedawnego wyroku TK Julii Przyłębskiej, który stwierdził, że polska konstytucja ma prymat nad prawem UE. W ostatnim czasie premier tłumaczył się już przed PE, teraz postanowił przedstawić swoją narrację we włoskim dzienniku.

- Respektujemy prawo europejskie, tak jak każde inne państwo członkowskie. Ale szacunek dla praw wspólnoty nie oznacza, że stoją one wyżej niż krajowe konstytucje. Polska nie stanowi tu wyjątku. Dlatego pluralizm konstytucyjny musi pozostać regułą, która pozwala zachować równowagę między różnymi systemami prawa krajowego i europejskiego - zapewnił.

Jak twierdzi szef rządu, orzeczenie TK nie powinno nikogo zaskakiwać, gdyż to państwa "są panami traktatów i to krajowe sądy konstytucyjne ostatecznie decydują w przypadku kolizji norm tarktatowych z normami konstytucyjnymi".

Morawiecki użył przy okazji starych argumentów swojego obozu politycznego mówiących o tym, że w podobnym tonie wypowiadały się już inne sądy i trybunały w państwach UE, jednak w ich przypadku Bruksela nie podnosiła alarmu.

Zdaniem premiera, fundamentalnym pytaniem jest dziś to, kto będzie suwerenem we Wspólnocie. Premier wyraża się krytycznie o unijnych instytucjach, które mają charakteryzować się deficytem demokracji.

Wielkie wyzwania dla świata

W dzienniku nie zabrakło też nawiązań do współczesnych wyzwań, o których rozmawiać mają zgromadzeni na szczycie G20 politycy. Jednym z nich ma być kryzys energetyczny, który w czasach podnoszenia się gospodarek z tragicznych skutków lockdownów, dotyka zwykłych obywateli.

Winowajcą ma być przede wszystkim Rosja, która stosuje "szantaż gazowy", by zmusić pojedyncze państwa do podjęcia korzystnych dla niej decyzji. Ponadto, poważnym problemem staje się wywoływany także przez nią kryzys migracyjny.

- Na wschodniej granicy UE. Polska, Litwa i Łotwa mierzą się każdego dnia z prowokacjami Białorusi i coraz większą falą nielegalnej migracji. W dodatku doświadczamy przesunięć na globalnej szachownicy - USA korygują dotychczasową strategię, a ich miejsce będą chciały zajmować inne państwa aspirujące do roli mocarstw - dodał premier.

Morawiecki uważa, że w obliczu tak wielu zagrożeń dla współczesnego świata, można śmiało stwierdzić, iż pierwszy raz od czasów II wojny światowej kolejne pokolenia nie mogą być pewne, czy mają przed sobą lepszą przyszłość.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Nowy pomysł rządu. Nagrobki nie będą już należeć do rodziny?

• Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada

• Agata Duda otrzymała zaproszenie do udziału w akcji "Matki na granicę"

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl źródło: RMF FM