"Milionerzy": Padło pytanie bez prawidłowej odpowiedzi? Widzowie dopatrzyli się niewybaczalnego błędu
Polska wersja "Milionerów" ma oddanych fanów, którzy od lat regularnie sięgają po pilot i przełączają na TVN, by razem z uczestnikami wsłuchać się w przeszywający głos prowadzącego czytającego podstępne pytanie. Niestety, czasem ta renoma zostaje zachwiana. Dzieje się tak chociażby wtedy, gdy wśród dostępnych odpowiedzi… nie ma tej prawidłowej. Czy to w ogóle możliwe? Błędu dopatrzyli się wspomniani wierni widzowie.
Ile Hubert Urbański zarabia za odcinek "Milionerów"?
Hubert Urbański jest jedynym gospodarzem teleturnieju “Milionerzy”. Udało mu się nadać programowi wyjątkowy klimat, dzięki czemu cały czas może cieszyć się poparciem producentów i nie zostaje przez nikogo zastąpiony, jak czasem bywa w przypadku innych popularnych formatów.
Gwiazdor TVN swój zawodowy profesjonalizm srogo wycenia. Super Express przekonuje, że dziennikarz może liczyć na gratyfikację pieniężną za odcinek oscylującą między 4,3 tys. zł, a nawet 5,5 tys. zł. Tabloid wyliczył, że za jeden sezon (liczący zazwyczaj od 45 do 58 odcinków) można zatem zarobić aż 250 tys. zł.
Można zatem śmiało powiedzieć, że prowadzący jest milionerem. Z myślą, by również dołączyć do tego grona, do programu zgłosiła się pewna uczestniczka. Nie spodziewała się jednak, że jej udział wzbudzi aż tyle kontrowersji. Wystarczyło, że usłyszała jedno intrygujące pytanie. Jakie?
"Milionerzy". Uczestniczka usłyszała trudne pytanie za 40 tysięcy
W studiu "Milionerów" w 426 odcinku (9 sezon) zapadła martwa cisza. Hubert Urbański najpierw spojrzał na zawodniczkę, a kilka sekund później na znajdujący się przy jego fotelu mały ekran. Wyczytał z niego pytanie dotyczące kulturalnego dziedzictwa Zjednoczonego Królestwa. Spytał:
Trzydziestego pierwszego dnia którego miesiąca 1859 roku po raz pierwszy zabrzmiał dzwon na londyńskiej wieży Big Ben? - usłyszała walcząca o nagrodę uczestniczka.
Kobieta postanowiła dać sobie kilka chwil na zastanowienie, a z widownią podzieliła się rozterkami, jakie wzbudzała w niej zadana zagwozdka. Podjęła decyzję, że w pierwszej kolejności wyeliminuje miesiące, w których jest mniej niż 31 dni. Jaką odpowiedź wskazała?
Pytanie bez poprawnej odpowiedzi w "Milionerach". Wyjaśniamy
Bohaterka "Milionerów" poprosiła Huberta Urbańskiego, by zaznaczył odpowiedź A - kwiecień. Niestety, prezenter nie miał jej do przekazania dobrych wiadomości. Gra została zakończona, jednak pytanie wzbudziło spore zainteresowanie wśród internautów. Szczególnie zaciekawiło ich to, że komputer jako poprawną wskazał odpowiedź B, czyli maj. Problem w tym, że ona.. również nie była trafna. Dlaczego?
Twórcy najprawdopodobniej dopuścili do pomyłki, ponieważ zasugerowali się niepełną i nieprecyzyjną informacją dostępną na łamach polskiej Wikipedii. Okazuje się bowiem, że zegar Big Bena rzeczywiście uruchomiono 31 maja 159 roku, jednak dzwony pierwszy raz wybrzmiały dopiero 11 lipca. Miesiąc ten nie było możliwy do wskazania przez grającą. Jak sądzicie, podobnie jak pewien uczestnik z pierwszych sezonów teleturnieju, powinna dochodzić swoich praw i powalczyć o ponowny udział w show?
Źródło: Super Express