Michał Szpak wspomina pracę w TVP. Ujawnił, że padł ofiarą mobbingu
Michał Szpak (31 l.) był jednym z ekspertów wokalnych zasiadających w jury programu „The Voice of Poland”. Piosenkarz przez kilka sezonów pracował z aspirującymi wokalistami, pomagając w pełni pokazać ich muzyczny talent. Rok temu, ku zaskoczeniu widzów, postanowił zrezygnować z dalszej pracy dla Telewizji Polskiej. Ujawnił, jaki był powód tej decyzji. Okazało się, że padł ofiarą mobbingu.
Michał Szpak zanim został jurorem
Michał Szpak dał się poznać ogólnopolskiej publiczności podczas castingu do talent-show „X Factor”, emitowanego przed laty na antenie TVN. Zanim został jurorem, sam stanął w szranki z innymi młodymi twórcami. Nim rozpoczął swój wokalny popis i wykonał cover piosenki Czesława Niemena pt. „Dziwny jest ten świat”, część komisji oceniającej miała pewne wątpliwości co do jego scenicznej kreacji.
Maja Sablewska, która niegdyś była menedżerką Dody, (i zasłynęła z „zamrożenia” jej honorarium), zwróciła się do młodego i nieokrzesanego jeszcze artysty z prośbą o ściągnięcie damskich (według niej) opasek z szyi. Gdy Michał Szpak spełnił to życzenie, rozpoczął swoje wystąpienie.
To był przełomowy moment, w którym z jego wielkim głosem zapoznała się nie tylko Maja Sablewska, ale i cała Polska. Kuba Wojewódzki (również członek ówczesnego jury „X Factor”), skwitował jego występ jako nauczkę na przyszłość, aby nie oceniać artysty jedynie poprzez jego wygląd.
Wojewódzki miał rację, bowiem Polska pokochała wizerunek utalentowanego wokalisty. Od tej pory Michał Szpak jest kolorowym szpakiem, tzn. ptakiem polskiej sceny muzycznej i może pochwalić się wieloma sukcesami, np. 8. miejscem na Eurowizji 2016 (3. miejsce w głosowaniu widzów).
Michał Szpak w „The Voice”
Po wyróżnieniach, przeróżnych występach na prestiżowych festiwalach i ogromnym sukcesie, Michał Szpak zasiadł pośród doświadczonych gwiazd na słynnych fotelach w „The Voice of Poland”. W wywiadzie dla Noizz opowiedział, jak postrzegał program poszukujący uzdolnionych muzyków.
- Nie ukrywam, że sama forma i idea "The Voice of Poland" były moim zdaniem bardzo fajne. Poznawałem tam nowych ludzi, odkrywaliśmy talenty i pracowaliśmy z nimi. To było naprawdę świetne przeżycie, ale nie za wszelką cenę – mówił, zasiawszy ziarno ciekawości wśród czytelników.
Jak wysoka okazała się cena, jakiej gwiazda nie zdecydowała się „zapłacić” za udział w programie TVP? Teraz gdy autor hitu „Color of your life” nie jest już w żaden sposób związany z publicznym nadawcą, może bez wyrzutów sumienia i obaw o pozew powiedzieć, dlaczego zrezygnował i jak dokładnie wyglądały kulisy jego pracy w „The Voice of Poland”.
Pochodzący z Jasła talent wspominał w wywiadzie dla Noizz, że nie wspomina tej współpracy dobrze. Abstrahując od nowo poznanych osób i przeżycia muzycznych uniesień, wokalista zdradził, że TVP stosowała wobec niego mobbing. Został usunięty z ramówki telewizji, ponieważ miał na sobie przypinkę z tęczą.
- Pod koniec mojej obecności w programie wycięto mnie z ramówki, bo na nagraniu miałem w marynarce przypinkę z tęczą. Później doświadczyłem czegoś w rodzaju mobbingu, kiedy ludzie z TVP przed nagrywaniem podchodzili do mnie i sprawdzali, czy na marynarce, podeszwie, czy gdziekolwiek indziej, nie mam żadnego rodzaju symboliki LGBT+ - żalił się w wywiadzie.
Michał Szpak o swojej orientacji seksualnej
Michał Szpak powiedział też, że chociaż jest gorącym zwolennikiem, a wręcz aktywistą LGBT+, to nie zamierza opowiadać o swojej orientacji seksualnej na łamach tabloidów. Przyznał, że wielu dziennikarzy pyta go właśnie o to.
- To moje życie prywatne i zawsze będę bronił przed oczami nieuprawnionych tego, co dzieje się wewnątrz mojego domu. Moja orientacja seksualna to wyłącznie moja sprawa i nie czuję powodu, żeby się tym dzielić publicznie. Nie zamierzam ulegać presji magazynów, które nieustannie próbują sfinalizować mój coming out na swoich łamach – czytamy.
W jednym z ostatnich wpisów na Instagramie, Michał Szpak określił się mianem osoby queerowej. Ta deklaracja wywołała niemałą burzę wśród jego fanów, chociaż Ci powinni być już przyzwyczajeni, że ich idol od wielu lat nie ubiera się w konserwatywnym i przewidywalnym stylu. Przez ubiór i wizerunek sceniczny określa siebie i często zaciera granice pomiędzy płciami. Sam artysta jest świadomy swojej unikalności i wierzy, że jest jednym z propagatorów tego sposobu wyrażania swojej wolności.
- Jestem sojusznikiem społeczności LGBT+. Myślę, że mało kto w Polsce zrobił dla niej tak wiele. Od 11 lat jestem jedną wielką walką o wolność i tolerancję – wspomina we wspominanym wywiadzie.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Dzień dobry TVN": Michał Szpak wystąpił z przyjacielem. Agnieszka Woźniak-Starak była oczarowana
Eurowizja 2022. Jakie kraje przyznały Krystianowi Ochmanowi i Polsce najwięcej punktów?
Źródło: Noizz