Matka Mateusza Murańskiego zabrała głos po śmierci syna. Pilnie zaapelowała do internautów

Plotki o śmierci Mateusza Murańskiego

Mateusz Murański z ostał znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Przyczyną zgonu, według ustaleń prokuratury, była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Te "suche" informacje były początkiem plotek, w których domniemywano, co było pośrednim powodem śmierci popularnego fightera i aktora.

Piętrzono domysły, jakoby Mateusz Murański zmarł po imprezie i był uzależniony od narkotyków. W tej kwestii niedawno wypowiedział się Wojciech Gola i przyznał, że takie krzywdzące teorie spiskowe nie powinny ujrzeć światła dziennego. Lawina hejtu, jaka wylała się na Mateusza Murańskiego, była druzgocąca.

Głos w sprawie kontrowersji zabrał już ojciec zawodnika. Po jego dementi dotyczącym rzekomych nałogów syna plotki nie zniknęły. Najprawdopodobniej właśnie dlatego wypowiedziała się również pogrążona w żałobie matka Mateusza Murańskiego.

Matka broni zmarłego Mateusza Murańskiego

Jacek Murański i Joanna Godlewska-Murańska nie chcą pozwolić, by wizerunek ich syna był niszczony w mediach. Chociaż od tej śmierci minął już ponad miesiąc, jego rodzicielka wciąż milczała. Natłok nieprzychylnych publikacji sprawił, że wreszcie powiedziała "dość" i złożyła wyjaśnienia na temat tego, co krąży w Internecie.

- Wiele życzliwych osób pisze do nas, kierowanych odruchem serca i empatią, co bardzo doceniamy. Ale właśnie w obronie dobrego imienia naszego ukochanego syna Mateusza i w celu zahamowania pomówień i plotek na temat jego NAJDALSZEJ PODRÓŻY, jestem zobowiązana w tym poście wyjaśnić i wytłumaczyć ten tragiczny wypadek, tak jak to rzeczywiście wyglądało i pokazać perspektywę życia i cudowne plany założenia rodziny przez Matiego z jego ukochaną - rozpoczęła matka Mateusza Murańskiego, którą cytuje portal Jastrząb Post.

Apel matki Mateusza Murańskiego

Matka Mateusza Murańskiego zwróciła się z apelem, by nie wyciągać pochopnych wniosków i nie wierzyć we wszystko, co w sieci można znaleźć na temat jej syna. - Nie oceniajcie na podstawie plotek, domniemań i plugawych ludzkich języków - poprosiła.

- Swoimi codziennymi działaniami i dobrym sercem, pokazujcie człowieczeństwo, pomagajcie potrzebującym i nie dajcie się ludzkim językom! Pamiętajcie, że jedyną oceną, którą będzie podsumowaniem naszego ziemskiego życia, będzie ocena nas samych w obliczu Stwórcy, przed którym wszyscy staniemy i będziemy rozliczeni z naszego doczesnego życia - zaapelowała Joanna Godlewska-Murańska z nadzieją, że prośba o uważniejszą lekturę doniesień o jej synu nie została opublikowana za późno.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: Jastrąb Post