Marlena Maląg została zapytana o 15. emeryturę. Zaskakująca odpowiedź, "już wypłacamy"
W rozmowie z "Faktem" Marlena Maląg przyznała, iż dotychczasowe wsparcie udzielone seniorom przez rząd można nazwać 15. emeryturą. Jak podkreśliła minister pracy i polityki społecznej, kompleksowe działania resortu znacząco poprawiły byt emerytów, którzy nie powinni narzekać.
Działania rządu 15. emeryturą
Część seniorów czeka z niecierpliwością na 14. emeryturę, a część cieszy się już z wypłaconego świadczenia. Niezależnie jednak od stanu na koncie lub w portfelu, pytania o 15. emeryturę nie omijają minister Marleny Maląg.
W rozmowie z "Faktem" minister po raz kolejny ustosunkowała się o możliwość wniesienia ustawy podnoszącej sprawę kolejnego świadczenia. Wydawać by się mogło, iż polityk użyje tych samych słów co zawsze. Tym razem jednak jej odpowiedź była zaskakująca, albowiem stwierdziła, iż sumę wszystkich udzielonych wypłat seniorom przez ostatnie siedem lat można nazwać 15. emeryturą.
- Powiedziałabym przewrotnie tak: dzisiaj można powiedzieć, że dzięki zmianom w polityce fiskalnej, podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, obniżeniu podatku, wypłacamy także piętnastą emeryturę. To powoduje konkretne, realne wsparcie dla seniorów. Więc jak byśmy i to doliczyli, chodzi o miliardy złotych, to równałoby się kolejnemu świadczeniu - przyznała błyskotliwie Marlena Maląg.
A więc wszystko jasne. Używając nowej nomenklatury, seniorzy dowiedzieli się, że mają te pieniądze już w portfelach. Pozostaje tylko pytanie: gdzie one są?
Obietnica Andrzeja Dudy
Cała sprawa stała się dość kłopotliwa po słowach Andrzeja Dudy, który podczas rozmowy z "Radiem ZET" wyraził jasne stanowisko w kontekście potencjalnych 15 emerytur.
- Jeżeli będzie potrzebna 15. emerytura, to również trzeba będzie ją rozważyć, także w kontekście możliwości budżetowych - mówił podówczas prezydent RP, sprawiając niemałe problemy minister pracy.
Od tej rozmowy bowiem, gdziekolwiek się pojawia, w pierwszej kolejności padają pytania o kolejne świadczenia. Tym bardziej, iż do tej pory rząd chętnie wydawał kolejne pieniądze, a sam prezydent dodawał, iż będzie nieustannie mobilizował premiera do pracy.
Rosnący apetyt
Jeszcze nim władza ofiarowała 14. emerytury, poczęły pojawiać się rozważania, czy otrzymają one status stałego świadczenia, jak miało to miejsce w przypadku "trzynastki". Ledwie ZUS począł wypłacać rzeczone "czternastki", a już pojawiły się pytania seniorów o 15, które to umocniła deklaracja prezydenta.
Wydawać by się mogło, iż w kontekście obietnicy wyborczej PiS, 14. emerytura jest murowanym kandydatem do sztywnego zapisu ustawowego. Jak jednak widać stawka jest podbijana coraz wyżej, a głos minister zdaje się nie przebijać przez szerokie dywagacje.
- Chcemy wprowadzać rozwiązania systemowe i tu nie analizujemy na ten moment wypłaty piętnastej emerytury. Chcemy, aby ten system był oparty na solidarności społecznej i sprawiedliwy dla osób, które potrzebują wsparcia, bo państwo ma obowiązek wspierać te osoby - mówiła minister pracy.
Niezmienne stanowisko Marleny Maląg
Marlena Maląg niezmiennie porusza się wokoło retoryki mnogości przyjętych świadczeń. Minister niejednokrotnie podkreślała jak wiele rząd uczynił przez siedem lat na rzecz seniorów , którzy przez cały okres rządów władzy z czasów koalicji PO-PSL byli pomijani.
- Wprowadzone w tym roku rozwiązania w polityce podatkowej, kwota wolna od podatku, [...] powodują, że w kieszeniach emerytów zostaje więcej środków - mówiła na początku września w rozmowie z "Radiem ZET" minister, podkreślając równocześnie, iż działania rządu dotyczą wszystkich bez wyjątku, zaś projekt 15 emerytury jest schowany na razie do szuflady. Możemy się jedynie niewinnie domyślać kiedy zostanie ponownie wyciągnięty i czy do najbliższych wyborów nie pojawi się wzmianka o "szesnastce".
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: fakt.pl/goniec.pl