Małżeństwo komentuje pomysł 800 plus. "Jednym ukradną, żeby drugim dać"
Jarosław Kaczyński kilka dni temu ogłosił podwyższenie świadczenia 500 plus do 800 zł. Ma to nastąpić na początku przyszłego lub pod koniec bieżącego roku, jeśli spadek inflacji na to pozwoli. Nasi reporterzy zapytali Polaków, co sądzą o tym pomyśle. Jedno z napotkanych małżeństw nie gryzło się w język.
500 plus zmieni się w 800 plus
Po zakończonej konwencji “Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”, prezes partii Jarosław Kaczyński ogłosił w niedzielę (14.5), że świadczenie wychowawcze 500 plus zostanie zwiększone do 800 zł.
Szefowa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej poinformowała, że zasady przyznawania świadczenia nie ulegną zmianie. Tak jak do tej pory, świadczenie będzie przysługiwało na każde dziecko, bez względu na dochody rodziców.
Dziś (17.05) premier Mateusz Morawiecki poinformował, że podwyższenie świadczenia w ramach programu Rodzina 500+ do 800 zł na dziecko z 500 zł będzie wdrażane, gdy inflacja będzie w mocnym trendzie spadkowym. - Wdrażamy program wtedy, gdy inflacja będzie w mocnym trendzie spadającym. Mam nadzieję, coraz więcej analiz wskazuje, że będzie jednocyfrowa już pod koniec tego roku, może nawet w środku IV kwartału - powiedział podczas konferencji prasowej.
Polacy reagują na zapowiedzi Kaczyńskiego
Zgodnie z przesłaniem polityków PiS-u warunek jest jeden - Zjednoczona Prawica musi ponownie wygrać wybory. Premier Mateusz Morawiecki poinformował w poniedziałek (15.05) na konferencji prasowej w Otwocku, że podwyższenie 500 plus do 800 zł to koszt około 24 mld zł, czyli 0,7-0,8% PKB. Skąd rząd weźmie na to pieniądze i co o tym pomyśle sądzą Polacy?
- Żeby komuś dać, to trzeba najpierw komuś zabrać… - rozpoczęła nasza rozmówczyni, jednak jej mąż zdecydował się użyć dużo twardszego określenia. - … to trzeba komuś ukraść - skorygował żonę mężczyzna. - Jarosław Kaczyński nie ma swoich pieniędzy. Jednym zabiera, drugim daje. Kiełbasa wyborcza - uznała.
Nasza reporterka powiedziała, że Donald Tusk wysunął propozycję podwyższenia świadczenia już w czerwcu. Małżeństwo stwierdziło, że jest to bardzo dobre posunięcie i niejako sprawdzenie deklaracji Jarosława Kaczyńskiego. - To chwyt propagandowy, żeby pozyskać wyborców. Żeby ich po prostu przekupić - stwierdził mężczyzna. Przypomnijmy, że wybory do parlamentu odbędą się jesienią.
Małżeństwo ma inny pomysł na 500 plus. Nagranie stało się hitem
Jak zauważyli małżonkowie, deklaracje te skierowane są do osób, które będą pobierać świadczenie, nie zdając sobie sprawy, że “najpierw im ukradną pieniądze, żeby mogli dostać 800 plus”.
- Poza tym 800 plus będzie napędzało inflację i choć ci ludzie dostaną te pieniądze, to i tak je stracą, ponieważ będą wyższe ceny. Zarabia na tym budżet państwo i można dalej przekupować tymi pieniędzmi wyborców, żeby tylko nie stracić władzy - ocenił mężczyzna, który po chwili poszedł o krok dalej. - Będą musieli sobie wybudować centralne więzienie, bo więzienia będą przepełnione, a będą musieli gdzieś przebywać - orzekł.
Nasza rozmówczyni ma własny pomysł na 500 plus. Według niej nie powinna być to gotówka dawana “do ręki”, ponieważ bywa ona źle wykorzystywana. Mąż jej wtórował, proponując odpisy od podatków. - P racujesz, zarabiasz - masz ulgę dla dziecka, proste - powiedziała kobieta.
Źródło: Goniec.pl