Małgorzata Rozenek broni polskich piłkarzy. "Wiecznie coś nie tak"
Małgorzata Rozenek wiernie kibicowała reprezentacji Polski na Stadionie Narodowym w meczu z Wyspami Owczymi. Zamieściła w sieci wpis, w którym opowiedziała o swoich wrażeniach, jednak nijak miały się do pomeczowych odczuć internautów. Gdy krytyka piłkarzy wezbrała na sile, Małgorzata Rozenek postanowiła zareagować.
Małgorzata Rozenek kibicowała Polakom na Stadionie Narodowym
Małgorzata Rozenek pokazała na Instagramie, jak bawi się na trybunach podczas wygranego 2:0 meczu reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi. Razem z Radosławem Majdanem, Rafałem Brzoską, Omeną Mensah i mamą Roberta Lewandowskiego brylowała wśród gwiazd w sekcji dla VIPów, a po zakończeniu piłkarskiego pojedynku pogratulowała Polakom wyniku.
- Ten album najlepiej pokazuje dynamikę wieczoru: najpierw lekcja kibicowania z, przyznam, lekkim stadionowym pozowaniem, później podgrupy, Rafał Brzoska i Omenaa Mensah, później pierwszy gol "Lewego", a później szaleństwo przy drugim golu "Lewego". Piękny sprawił żonie urodzinowy prezent. Mamie jeszcze większy. Wielkie gratulacje - napisała dumna Małgorzata Rozenek. Niestety, internauci mieli zupełnie inny obraz tego sportowego wydarzenia.
Kibice dali znać, co myślą o pomeczowej radości Małgorzaty Rozenek
Radość Małgorzaty Rozenek nie spodobała się kibicom i wzbudziła spore poruszenie. Obserwatorzy uznali, że czwartkowy mecz nie był aż takim wielkim triumfem, jak to przedstawiła.
" Bardzo słaby mecz, więc nie rozumiem zachwytu ", "Euforia, jakby wygrali z Hiszpanią", "Ogólnie to była jedna wielka żenada, szału nie było. Naprawdę nie ma się czym zachwycać ", "Nasza reprezentacja to porażka od dawna" - czytamy w sekcji komentarzy pod postem Małgorzaty Rozenek. Gwieździe TVN ta krytyka się nie spodobała, ponieważ postanowiła uciąć dyskusję krótkim, acz dosadnym komentarzem.
Małgorzata Rozenek odpowiedziała na krytykę kibiców
Małgorzata Rozenek podsumowała niezadowolonych fanów i dała do zrozumienia, że powinni cieszyć się z każdego zwycięstwa naszych rodaków, nawet jeśli nie było zbyt widowiskowe.
- Wiecznie coś nie tak - odpowiedziała z wyraźnym zażenowaniem. Jak sądzicie, czy rzeczywiście euforia Małgorzaty Rozenek nie była sportowo uzasadniona, czy postąpiła właściwie, doceniając grę polskich piłkarzy?