Magdaleny Ogórek nie stać na spełnienie marzenia córki. Gwiazda TVP szuka alternatyw
Magdalena Ogórek jest z wykształcenia historyczką, co nie jest specjalnie dochodowym zajęciem. Na szczęście dla jej portfela w 2015 roku Sojusz Lewicy Demokratycznej Leszka Millera ogłosił ją kandydatką partii w wyborach prezydenckich. Teraz okazuje się, że nie stać jej na wymarzone studia córki. Ulubienica Jacka Kurskiego szuka rozwiązania, które pomoże jej spełnić marzenie swojej pociechy.
Magdalena Ogórek woli kupować torebki, niż zainwestować w studia córki?
Magdalena Ogórek w 2015 roku kandydowała na prezydenta Polski. Zdobyta w ten sposób popularność, choć przełożyła się na zaledwie nieco ponad 2 proc. głosów, to zaowocowała w przyszłości. Magdalena Ogórek niedługo później znalazła zatrudnienie w Telewizji Polskiej, gdzie zrobiła wielką karierę i zarobiła nie mniejsze pieniądze.
Przez pewien czas publicystka wraz z Jarosławem "królem katalizatorów" Jakimowiczem prowadziła program "W kontrze", ale postanowiła z niego odejść. Nie da się ukryć, że prowadzący niespecjalnie się dogadywali.
Zawodowo stawiane są przed nami różne wyzwania i trzeba im sprostać, natomiast prawdą jest, że od końca grudnia nie pojawiam się w programie „W kontrze”. Myślę, że dla widzów naszego programu nie jest żadną tajemnicą, że mówimy zupełnie innymi językami. Prezentujemy też może inne postawy naszego dialogu z widzami. Więcej nie mogę powiedzieć, ponieważ obowiązuje mnie pewien kanon kultury korporacyjnej - zdradziła w rozmowie z tabloidem „Super Express”.
Magdalena Ogórek nie musi się jednak obawiać problemów finansowych i spokojnie zapewni swojej 17 letniej córce wszystko, czego typowa nastolatka może zapragnąć. Niestety, pojawił się pewien problem, którego dziennikarka nie jest w stanie rozwiązać.
Magdalena Ogórek ma poważny problem. Nie stać jej na wymarzone studia córki
Na pytanie jednego z internautów o to, co jej córka chce robić w przyszłości, odpowiedziała:
- Bardzo chciałaby studiować kierunek „History&Politics” na Oxfordzie, natomiast obecny koszt tych studiów (po Brexicie) jest poza moim zasięgiem - podkreśliła celebrytka.
- Zrobimy rekonesans na uniwersytetach w Austrii i we Włoszech. Uniwersytet Mediolański ma bardzo dobre opinie. Na razie, za 2 tygodnie wylatuje na Oxford na tzw. krótki semestr letni - wskazując potencjalne alternatywy.
Oczywiście studia na Oxfordzie nie należą do najtańszych... tak samo, jak torebki, z którymi Magdalena Ogórek bywa widywana. Gdyby publicystka zrezygnowała z zakupu torebek za 14 tysięcy złotych (jak ta, z którą ostatnio ją widziano), to może udałoby się uzbierać na wymarzone studia córki...
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Jastrząb Post