Lewandowski miał problemy z opuszczeniem stadionu w Chorzowie. W sieci pojawiło się nagranie
Po wtorkowym meczu Anna i Robert Lewandowscy mieli olbrzymie kłopoty, by wyjechać spod stadionu w Chorzowie. Na pomoc ruszyła grupka kibiców, która wspólnie wyswobodziła unieruchomiony pojazd małżeństwa. Żona kapitana reprezentacji Polski nagrała całe zdarzenie i opublikowała w sieci.
Robert Lewandowski we wtorek, 29 marca, wpisał się na listę strzelców i przyczynił się do wygranej Polaków. Piłkarz strzelił pierwszą bramkę, pewnie wykorzystując rzut karny. Wiele też wniosła jego postawa przez cały mecz, gdyż kapitan kadry narodowej przez cały mecz ciężko pracował na boisku i zagrzewał kolegów do walki. Kibice na trybunach docenili postawę kapitana naszej reprezentacji i głośno skandowali jego nazwisko. Nie spodziewali się jednak, że tak szybko będą mieli okazję mu się odwdzięczyć.
Oczywiście na trybunach nie zabrakło Anny Lewandowskiej, która przez aktywnie kibicowała mężowi na boisku. Po spotkaniu rzuciła się mu w ramiona, a następnie po kilku udzielonych przez Roberta wywiadach, skierowali się na parking, by opuścić stadion. Gdy sportowe małżeństwo próbowało odjechać, okazało się, że ich auto zakopało się w ziemi. Niezbędna okazała się pomoc kibiców, którzy wspólnie zabrali się za wypychanie auta. Anna Lewandowska nagrała całe zdarzenie i opublikowała na InstaStories.
Artykuły polecane przez redakcję Moto Goniec.pl:
-
Pożyczał koleżance Passata. Ta po kryjomu sprzedała jego prestiżowy wóz
-
Renault wznawia produkcję w moskiewskiej fabryce. Klienci oburzeni
Źródło: radiozet.pl