Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Motoryzacja > Lepiej wydrukuj dokument i schowaj do schowka. Coraz więcej unika wzywania policji na miejsce kolizji
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 17.02.2022 11:37

Lepiej wydrukuj dokument i schowaj do schowka. Coraz więcej unika wzywania policji na miejsce kolizji

Warto wozić dokument w schowku. Zaoszczędzisz ponad 1000 zł
Q4RadioGuy

Od początku 2022 roku obowiązuje w Polsce nowy taryfikator mandatów, który przewiduje drastycznie wyższe kary za większość przewinień na drodze, w tym spowodowanie zagrożenia na drodze. Szczególnie teraz warto więc wozić w schowku oświadczenie, ponieważ wzywanie policji często będzie kompletnie nieopłacalne.

Dlaczego? Od początku stycznia wysokość mandatów za niemal wszystkie wykroczenia na drodze wzrosła, a niektóre z kar wydają się trochę oderwane od rzeczywistości. O ile popieramy surowe kary za drastyczne przekroczenie prędkości, o tyle grzywny za spowodowanie stłuczki uważamy za zbyt wysokie.

Zgodnie z nowymi przepisami wezwana na miejsce niegroźnej stłuczki policja może ukarać sprawcę mandat za popełnione wykroczenie... oraz dodatkową karą 1000 zł za samo spowodowanie kolizji. Wysokość końcowej kary może być różna, ale zaczyna się od 1020 zł. Tyle możemy otrzymać, nawet za niewielką parkingową „przycierkę". Zdecydowanie lepiej więc spisać oświadczenie z właścicielem pojazdu i uniknąć mandatu.

Sytuacja robi się poważniejsza, gdy którykolwiek z uczestników zdarzenia ucierpiał. Wówczas sprawca zostanie ukarany mandatem za manewr, który doprowadził do zdarzenia, oraz dodatkowo 1500 zł za samo spowodowanie. Jeśli jest to drugi nasz wypadek w ciągu ostatnich dwóch lat, kara wzrośnie do 3000 zł (plus mandat za wykroczenie).

Poza samymi karami, które dotkliwie uderzą w nasz portfel, należy liczyć się również z kosztami usunięcia pojazdów z drogi, o ile tylko jest to możliwe. Za niedopełnienie tego obowiązku również grozi mandat. Jego wysokość jest jednak stosunkowo niewielka i wynosi 150 zł.

Wysokich kar można jednak uniknąć. Wystarczy wozić w aucie kartkę i długopis, aby móc w dowolnej chwili spisać oświadczenie. Jeszcze lepiej, jeśli przygotujemy je zawczasu - wydrukowany dokument wygląda o wiele wiarygodniej i może pomóc nam przekonać poszkodowanego kierowcę do zaniechania wzywania policji.

Jeśli doszło do stłuczki, nikt nie ucierpiał, a wina jeden ze stron jest oczywista, wystarczy się do niej przyznać i spisać oświadczenie. To pozwoli oszczędzić nam ponad tysiąc złotych.

Co powinno znaleźć się w oświadczeniu?

Dokument powinien zawierać pełne dane osobowe kierowców (imiona i nazwiska, miejsce zamieszkania, numery dowodów i praw jazdy, dane kontaktowe), dane dotyczące pojazdów (marka, model, numery rejestracyjne i polis OC obu samochodów) i ewentualnie dane kontaktowe świadków zdarzenia. Warto również opisać zakres uszkodzeń i okoliczności kolizji.

Nie zawsze kary da się uniknąć. Kiedy mamy obowiązek wezwania policji?

Nie unikniemy obowiązku wezwania policji, gdy jedna ze stron nie zgodzi się na wypełnienie oświadczenia. Nie zawsze jest to jednak wina „braku dobrej woli” - może się tak zdarzyć, np. w przypadku, gdy uszkodzone zostanie auto leasingowane, a umowa wymaga wezwania policji do każdego zdarzenia.

Jesteśmy zobowiązani do wezwania policji również, gdy w wyniku zdarzenia ktoś ucierpiał i potrzebny jest przyjazd karetki lub straży pożarnej, sprawca nie poczuwa się do winy lub trudno ustalić, który z kierowców nim jest.

Interwencja funkcjonariuszy jest konieczna również wtedy, gdy sprawca nie ma przy sobie dokumentów potrzebnych, aby spisać dane albo zachodzi podejrzenie, że jeden z kierowców jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Artykuły polecane przez redakcję Moto Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: autokult.pl

Tagi: