Lech Wałęsa zabrał głos ws. Jana Pawła II. "PiS nie ma czym grać, to gra papieżem"
W ostatnich dniach w Polsce grzmi po emisji reportażu Marcina Gutowskiego "Franciszkańska 3". Autor przedstawił w nim szokujące fakty związane z tuszowaniem pedofilii przez Jana Pawła II. O komentarz dotyczący materiału "Onet" poprosił Lecha Wałęsę, który w mocnych słowach odniósł się do wszechobecnej nagonki na papieża.
Szokujący reportaż uderzający w dobre imię Jana Pawła II
W poniedziałek, 6 marca, w programie "Czarno na białym" ukazał się reportaż Marcina Gutowskiego " Franciszkańska 3 ". Autor odbył rozmowy z ofiarami księży , którzy w latach 60-tych podlegali kardynałowi Wojtyle. Reporter skontaktował się z ludźmi, którzy osobiście informowali go o przestępstwach popełnianych przez duchownych.
Na jaw wyszły także dokumenty potwierdzające zaniechania papieża . Z materiału wynika, że Karol Wojtyła, zanim został papieżem, miał wiedzieć o nadużyciach księży, które ukrywał . O zdanie w sprawie "Onet" poprosił byłego prezydenta RP Lecha Wałęsę .
"Ciszej nad trumną"
Lech Wałęsa oznajmił, że nie oglądał reportażu, jednak słyszał o sprawie. Dziennikarz "Onetu" zapytał byłego prezydenta o zdanie na temat podjętej przez PiS uchwały ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II. - Dla mnie sprawa jest jasna. To jest gra naszych rządzących . Wykorzystują każdy moment, by kłócić społeczeństwo - twierdzi polityk.
Lech Wałęsa uznaje obecną nagonkę na Jana Pawła II za narzędzie w rękach PIS. - Dlaczego PiS nie bronił mnie? Bo zmontował teczki Kiszczaka. Grał mną dla swojego interesu, a teraz gra papieżem . To jest ohydna ohyda. Te dokumenty były znane wcześniej, więc można to było wyjaśnić. Zbliżają się wybory, nie mają czym grać, więc grają papieżem - tłumaczy w rozmowie z "Onetem". Zapytany o to jak powinna zachować się w tej sytuacji opozycja , odpowiedział stanowczo. - Jak zachowywać? Ciszej nad trumną - krótko stwierdził prezydent.
Bolesne wspomnienia Lecha Wałęsy
Polityk twierdzi, że nie mamy do czynienia z atakiem na papieża. Jednocześnie zaznacza. - Chodzi o to, by wyjaśnić to dobrze. Ale jest pytanie: czy trzeba wyjaśniać, tak jak wszyscy rozumieją? Ja bym radził: ciszej nad tą trumną ze wszystkich stron - nawołuje.
Lech Wałęsa wrócił w rozmowie do swojej przeszłości. - Były czasy okropne. Komuna przygotowała ataki. Ze mną walczono trochę w inny sposób. Chciano mi poderwać autorytet , by ludzie się ode mnie odłączyli, by bym słabszy. A Kaczyńscy wykorzystali te dokumenty robione przez bezpiekę i zrobili teczkę Kiszczaka. To było nieprawdopodobne ohydne. To są tacy ludzie - informuje.
Kończąc, dziennikarz "Onetu" zapytał prezydenta o potencjalną możliwość podważenia dowodów przedstawionych w reportażu. - Panu też radzę, ciszej nad tą trumną - powtórzył Wałęsa.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.
Źródło: Onet