Wiadomosci.Goniec.pl > Polityka > Lech Kaczyński przed śmiercią wyznał to kard. Dziwiszowi. Niewiele osób wiedziało
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 19.04.2024 21:56

Lech Kaczyński przed śmiercią wyznał to kard. Dziwiszowi. Niewiele osób wiedziało

Lech Kaczyński Maria Kaczyńska
Fot. KAPIF

Minęło 14 lat od pogrzebu Lecha i Marii Kaczyńskich. Para prezydencka spoczęła na Wawelu 18 kwietnia 2010 roku. Tuż przed ceremonią kardynał Stanisław Dziwisz powiedział, co wyjawił mu prezydent Lech Kaczyński. Ich rozmowa miała miejsce niedługo przed śmiercią prezydenta. 

Pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich

Pogrzeb pary prezydenckiej odbył się 18 kwietnia 2010 roku w Krakowie. Po zakończeniu mszy św. w Bazylice Mariackiej kondukt żałobny skierował się w stronę Wawelu. To tam właśnie, decyzją najbliższej rodziny, w tym Jarosława Kaczyńskiego, małżonkowie zostali pochowani.

Złożenie trumien do sarkofagu odbyło się w obecności jedynie najbliższych im osób. Kardynał Stanisław Dziwisz na krótko przed pogrzebem poinformował, że konsultacje co do miejsca pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich trwały cały dzień.

Ostatecznie zdecydowano, że miejscem najbardziej godnym jest Wawel – napisano w komunikacie na oficjalnej stronie prezydenta RP.

Elżbieta Witek żegnała męża. Nagle zwróciła się do Kaczyńskiego

Kard. Dziwisz o decyzji pochowania pary prezydenckiej na Wawelu

Kardynał Dziwisz podkreślił, że prezydent ”zmarł w warunkach wyjątkowych, po bohatersku można by powiedzieć, bo leciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom”. Dodał, że zarówno rodzina, jak i społeczeństwo, chciało ”zapisać Lecha Kaczyńskiego wśród wybitnych bohaterów naszego narodu”.

Żeby tam spoczął razem z tymi, którzy się zasłużyli dla dobra naszej ojczyzny: od królów, po bohaterów, wodzów – powiedział.

ZOBACZ TAKŻE: Były senator PiS usłyszał wyrok, trafi do więzienia. Kaczyński nie będzie zachwycony

Lech Kaczyński powiedział to do kard. Dziwisza tuż przed śmiercią

Kardynał wspominał także, że wielokrotnie spotykał się z Lechem Kaczyńskim, kiedy ten przyjeżdżał do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. Podczas jednej z takich wizyt prezydent powiedział mu, gdzie chciałby zostać pochowany.

On zawsze mówił: jestem warszawiakiem z urodzenia, ale kocham Kraków. Wiele razy mi mówił: kocham Kraków i tak się składa, że do tego Krakowa powróci na wieczny spoczynek – powiedział kard. Stanisław Dziwisz.